Łukasz Piszczek użyty bezprawnie w kampanii przeciwko nazizmowi. Borussia już zawiadomiła policję

Na ulicach Dortmundu pojawiły się plakaty z piłkarzami Borussii, których przekaz można uprościć do hasła: precz z nazizmem. Problem w tym, że wizerunek Łukasza Piszczka i pozostałych, którzy znaleźli się na plakatach, został nielegalnie użyty. Borussia nie ma z tą akcją nic wspólnego.

"Lepiej usiąść na ławce rezerwowych, niż pójść skrajnie na prawo", "Bilety sezonowe dla tych, którzy porzucili hitlerowski nazizm" - m.in. takie hasła możemy przeczytać na plakatach, które w ostatnich dniach pojawiły się na ulicach w Dortmundzie.

Zobacz wideo

Jak się okazuje klub nie ma z tą kampanią nic wspólnego. Niemiecki dziennik "Sueddeutsche Zeitung" informuje, że Borussia zawiadomiła już policję ws. bezprawnego wykorzystania logo klubu i wizerunku jej piłkarzy.

- Borussia zawsze była i jest przeciwna każdego rodzaju rasizmowi, jednak z tą akcją nie mamy nic wspólnego - poinformował klub na Twitterze. Co ciekawe, na plakatach widnieje również logo Ministerstwa ds. rodziny, osób starszych, kobiet i młodzieży, choć ministerstwo też nie ma z tym nic wspólnego.

Borussia walczy o mistrzostwo Niemiec

Wszystko wskazuje, że Borussia zostanie wiceliderem Bundesligi. Na kolejkę przed końcem rozgrywek Bayern Monachium ma dwa punkty przewagi. Piszczek w tym sezonie ligi niemieckiej wystąpił w 19 meczach, strzelił gola oraz zanotował aż sześć asyst. 

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.