Robert Lewandowski bohaterem! "Co za różnica w jakości. Pojawił się na boisku i Bayern zaczął grać w piłkę"

Robert Lewandowski strzelił dwa gole i został bohaterem szalonego ćwierćfinału Pucharu Niemiec. Bayern Monachium pokonał drugoligowe Heidenheim 5:4, a wejście na murawę Lewandowskiego odmieniło losy meczu. - Co za różnica w jakości. Pojawił się na boisku i Bayern zaczął grać w piłkę - komplementują Polaka niemieccy dziennikarze.
Zobacz wideo

Robert Lewandowski rozpoczął mecz na ławce rezerwowych. Polak przed ćwierćfinałowym spotkaniem z drugoligowym Heidenheim miał zgłosić, że nie czuje się najlepiej, a Niko Kovac nie chciał przesilać Polaka przed sobotnim hitem Bundesligi z Borussią Dormtund. Gdyby nie okoliczności, Lewandowski pewnie nie pojawiłby się na murawie, ale wszedł na nią w 46. minucie i został bohaterem Bayernu Monachium. - To był szalony mecz. Popełniliśmy wiele błędów, ale na szczęście jesteśmy w półfinale. Nie byłem gotowy na grę przez 90 minut, w ogóle nie spodziewałem się, że tak szybko wejdę z ławki - przyznał po meczu Lewandowski.

Mecz w Monachium rozpoczął się zgodnie z planem. Leon Goretzka szybko strzelił gola na 1:0, ale minutę później z boiska wyleciał Niklas Suele. Na 1:1 wyrównał w 26. minucie Robert Glatzel, a w 39. minucie Marc Schnatterer zdobył bramkę na 2:1 dla Heidenheim - czyli drugoligowca, który obecnie zajmuje 6. miejsce w tabeli. W 53. minucie Lewandowski zaliczył asystę przy golu Thomasa Muellera. A trzy minuty później to Mueller asystował przy trafieniu Lewandowskiego. To nie koniec emocji. W 65. minucie Serge Gnabry podwyższył wynik spotkania na 4:2 i wydawało się, że wszystko jest już jasne. Ale Bayern przeżył szok od 74. do 77. minuty - Glatzel trafił na 3:4, by potem wyrównać z rzutu karnego. Niedługo później Heidenheim miało znakomitą okazję na objęcie prowadzenie, ale zmarnowało stuprocentową sytuację. Bayern Monachium został uratowany przez Lewandowskiego. Obrońca Heidenheim w starciu z Polakiem w polu karnym zagrał ręką, a Robert Lewandowski pewnie wykorzystał rzut karny na 5:4.

Robert Lewandowski bohaterem. Tak ocenili go Niemcy:

- Co za różnica w jakości. Pojawił się na boisku i Bayern zaczął grać w piłkę - komplementują Polaka niemieccy dziennikarze. - Jego wejście odmieniło losy meczu, strzelił dwa gole. Bez niego Bayern prawdopodobnie odpadłby z Pucharu Niemiec - ocenił portal sport.de. Dziennikarze "Abendzeitung Munchen" ocenili grę Polaka na "1" (klasa światowa).

Robert Lewandowski strzelił już w tym sezonie 33 gole w 38 meczach. Do tego dołożył trzynaście asyst. Jest zdecydowanie najlepszym piłkarzem w zespole Niko Kovaca.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.