Najpierw atakował Eintracht, potem atakował Bayern, w drugiej połowie długo nie atakował nikt, aż w końcu zaatakował Bayern. Tak w skrócie wyglądał ten mecz. Goście może nie byli dużo lepsi, ale byli skuteczniejsi. Do przerwy prowadzili 1:0 po golu Francka Ribery'ego, który w 35. minucie wykorzystał dobre podanie od Roberta Lewandowskiego.
Dla polskiego napastnika była to piąta asysta w sezonie. A w sobotę mógł zaliczyć też szóstą - w 44. minucie, kiedy z prawej strony pola karnego sprytnie zwiódł Evana N'Dickę, ale Thomas Mueller zmarnował jego doskonałe podanie, trafił w poprzeczkę.
Po przerwie tempo gry spadło. Bayern już nie dążył za wszelką cenę do podwyższenia wyniku, ale i tak strzelił jeszcze dwa gole - w 79. minucie po raz drugi Kevina Trappa pokonał Ribery, a w 89. ładną, a nawet bardzo ładną, lecz przypadkową bramkę zdobył Rafinha. Brazylijczyk chciał popisać się długim podaniem z lewej strony do Lewandowskiego, ale ostatecznie przelobował Trappa.
To był ostatni ligowy mecz Bayernu w tym roku. Na kolejny trzeba poczekać do 18 stycznia - Bawarczycy zagrają wtedy z Hoffenheim.
![Co za mecz w ekstraklasie! Absurdalne gole! Od lat tyle nie strzelili [WIDEO]](https://bi.im-g.pl/im/2e/79/1d/z30904622II,gol-Danny-ego-Trejo-w-meczu-Korona-Kielce---Radomi.jpg)
