Była 71. minuta sobotniego meczu Bayernu Monachium z Freiburgiem, kiedy z boiska schodził James Rodriguez, a jego miejsce zajmował Thomas Mueller. Chwilę wcześniej, siedząca na trybunach żona Niemca - Lisa - wrzuciła na Instagram post. Było na nim zdjęcie jej męża odbierającego ostatnie taktyczne wskazówki od Niko Kovaca. Podpis "Ponad 70 minut potrzebował, zanim go oświeciło."
Insatgram Lisy Mueller instagram.com/lisa.mueller.official
- Nic - tak brzmiała odpowiedź Kovaca na pomeczowej konferencji prasowej, gdy został zapytany o sprawę. - Po namyśle uważam, że może nie było to najszczęśliwsze. Ale ona mnie po prostu kocha. Co mam zrobić? - pytał pod szatnią Mueller. Obracał wszystko w żart, Kovac też podczas konferencji uśmiechnął się, ucinając wątek wpisu żony Muellera. Ale problem Thomasa Muellera w Bayernie Niko Kovaca pozostaje.
Chodzi o piłkarza, który był przez ostatnie lata jednym z symboli niemieckiej kadry i Bayernu. Jest jednym z najpopularniejszych i najbardziej lubianych piłkarzy w Niemczech. Ale na boisku nie potrafi wrócić do czasów świetności. Od dwóch lat jest w kryzysie, stał się rezerwowym w kadrze, rezerwowym w klubie. W Bayernie od wielkiego sezonu 2015/2016 u Pepa Guardioli (20 goli w Bundeslidze, najlepszy wynik w karierze) Mueller już tylko mniej lub bardziej się miotał. Niko Kovac bardzo chciał go odbudować, wydawało się, że jest na dobrej drodze, Mueller dobrze zaczął sezon, ale potem stracił rozpęd. Rozegrał w tym sezonie 15 meczów, których zdobył trzy bramki i zanotował trzy asysty. W Bundeslidze do siatki po raz ostatni trafił jednak 1 września w wyjazdowym meczu ze Stuttgartem (3:0), przez co jego pozycja w drużynie osłabła.
W spotkaniu z Herthą Berlin (0:2) Mueller zagrał tylko 38 minut, w starciu z Borussią Moenchengladbach (0:3) został w szatni po pierwszej połowie, by dwa tygodnie później w Wolfsburgu nawet nie podnieść się z ławki rezerwowych. Chociaż przed tygodniem z Mainz Niemiec zagrał 84 minuty, to w sobotnim meczu z Freiburgiem znów był tylko rezerwowym.
Bayern to spotkanie zremisował, tracąc gola w ostatniej minucie. Po 10 kolejkach Bawarczycy mają 20 punktów i zajmują drugie miejsce w tabeli ze stratą czterech punktów do Borussii Dortmund, z którą na wyjeździe zagrają już w następną sobotę.
Bayern Monachium znowu zawiódł. Robert Lewandowski nieskuteczny
Bundesliga. Bayern Monachium zaprzecza doniesieniom na temat Superligi
Bundesliga. Niko Kovac zły na dwóch piłkarzy Bayernu Monachium