Słabe wyniki, krytyka mediów, a w piątek burzliwa konferencja prasowa władz klubu. - Nie szukamy winnych w mediach. Kto źle gra, nie ma za co być chwalony. Ale chcielibyśmy, żeby pisanie o Bayernie miało podstawę w faktach – mówił Karl-Heinz Rummenigge. W sobotę piłkarze bawarskiego klubu odpowiedzieli na krytykę. W najlepszy możliwy sposób, a bohaterem został Robert Lewandowski.
Kapitan reprezentacji Polski strzelił dwa gole i miał jedną asystę. Najpierw zmieścił piłkę pomiędzy nogami Koena Casteelsa, a w 49. minucie minął bramkarza Wolfsburga i wpakował piłkę do pustej bramki. Bayern miał komfortowe prowadzenie, ale po drugiej żółtej kartce dla Arjena Robbena stracił gola.
Wout Weghorst wykorzystał podanie od Admira Mehmediego i pokonał Manuela Neuera. Gospodarze złapali kontakt, ale wtedy Robert Lewandowski perfekcyjnym podaniem znalazł Jamesa Rodrigueza, a Kolumbijczyk ustalił wynik meczu.
Bayern Monachium ma 16 punktów po ośmiu meczach i zajmuje drugie miejsce w Bundeslidze. Liderem jest Borussia Dortmund, która w sobotę pokonała Stuttgart 4:0.
***