Bayern Monachium szykuje bombę transferową. Część wielkiego planu

Bayern Monachium szykuje bombę transferową - tak uważa Alfred Draxler, dziennikarz "Bilda". To z tego względu latem mistrzowie Niemiec nie przeprowadzili większych transferów.

Bayern Monachium latem nie szalał na rynku transferowym. Paradoksalnie zarobił najwięcej na swoich piłkarzach spośród wszystkich klubów Bundesligi - do klubowej kasy wpłynęło 90 mln euro więcej, niż klub wydawał. To przez sprzedaż takich piłkarzy jak Douglas Costa, Arturo Vidal, Sebastian Rudy czy Juan Bernat.

Kamil Grosicki zostaje w Hull City. Prezes Bursasporu zabrał głos

Blisko odejścia był również Jerome Boateng, ale ostatecznie jego transfer - którego kwota mogłaby wynieść nawet 50 mln euro - do PSG upadł.

- Bawarczycy bogacą się, ale czy stają się lepsi? - pyta Draxler uznając, że w tej chwili Bayern zbiera pieniądze. - Najczęstszą teorią jest to, że na przyszły rok szykują bombę transferową. Arjen Robben i Franck Ribery muszą zostać zastąpieni, nadejdzie w końcu do wielkiej zmiany - pisze w swoim artykule.

Bartosz Kapustka po transferze do OH Leuven: Bardzo się cieszę, że tutaj jestem

Draxler uważa również za "wstyd" dla niemieckiej piłki fakt, że tamtejsze zespoły w ostatnich dwudziestu latach zdobyły tylko dwa europejskie puchary - dwa razy Ligę Mistrzów wygrywał Bayern Monachium. W Pucharze UEFA i Lidze Europy niemieckie kluby nie triumfowały ani razu.

Copyright © Agora SA