Polski napastnik po raz pierwszy do siatki trafił w trzeciej minucie, gdy lewą nogą zmienił tor lotu piłki uderzonej przez Javiego Martineza. Początkowo trafienie zapisano Hiszpanowi, ale po analizie materiału wideo zdecydowano o przypisaniu tej bramki Lewandowskiemu.
Polak bramkarza gospodarzy po raz drugi pokonał sześć minut później i tym razem wątpliwości nie było. Lewandowski dostał idealne podanie od Ribery'ego, był niekryty przez obrońców i pewnym uderzeniem wpakował piłkę do siatki.
Kamery często pokazywały Lewandowskiego, który z podbitym okiem bardziej niż piłkarza przypominał pięściarza po walce. Limo było wynikiem ostrych starć z obrońcami Sevilli w rewanżowym spotkaniu ćwierćfinału Ligi Mistrzów. Napastnikowi reprezentacji Polski nie przeszkadzało to jednak w zdobywaniu kolejnych bramek.
Bayern po pierwszej połowie prowadził 2:1, bo w 16. minucie zamieszanie w polu karnym wykorzystał Lars Bender. W drugiej połowie mistrzowie Niemiec już rywalom szans nie dali. Między 52. a 64. minutą strzelili trzy bramki i było po meczu. W 72. minucie pięknym strzałem z rzutu wolnego Bailey pokonał Ulreicha, ale parę chwil później Bayern strzelił po raz kolejny - wynik na 6:2 ustalił Thomas Mueller, który w tym spotkaniu zaliczył hat-tricka.
Bayern awansował do finału Pucharu Niemiec, który odbędzie się 19 maja w Berlinie. Jego rywalem będzie zwycięzca z pary Schalke - Eintracht Frankfurt.