Bramkarz Bayernu Monachium i reprezentacji Niemiec przechodzi długą rekonwalescencję po złamaniu kości śródstopia. Do leczenia piłkarza stosowane są między innymi zastrzyki z jego własnej krwi. Magazyn Focus donosi jednak, że Neuer nie był zadowolony z faktu przeprowadzenia na nim kontroli antydopingowej, która miała miejsce tuż po zabiegach.
- Bardzo dziwne, że dwie albo trzy godziny po zabiegach przyszli do mnie funkcjonariusze kontroli antydopingowej - irytował się bramkarz.
- To tylko pokazuje, jak aroganccy są niektórzy piłkarze - odpowiedział mu jednak dyrektor instytutu badawczego w Norymberdze - Fritz Sorgan. Sorgan stwierdził, że to normalna procedura kontroli i trzeba się z nią pogodzić. Później jednak nieco się skruszył i sam dodał, że w czasie rehabilitacji zwykle nie przeprowadza się kontroli.
W innych dyscyplinach często zdarza się jednak to, że kontrole antydopingowe prowadzone są również w czasie przerwy od uprawiania sportu, która jest związana np. z kontuzją bądź zwykłą rezygnacją ze startów. Kontrolerzy chcą tym samemu uśpić czujność zawodników i przyłapać ich na stosowaniu niedozwolonych substancji w czasie przerw.