Bundesliga. Bayern - Wolfsburg 2:2. Bayern zawiódł, Lewandowski nie. "Maszyna działa"

"Kiedy tylko dostał piłkę w polu karnym, od razu wywalczył jedenastkę i ją wykorzystał". "Maszyna do zdobywania bramek działa" - tak piszą niemieckie media o występie Roberta Lewandowskiego w piątkowym meczu z Wolfsburgiem. W szóstej kolejce Bundesligi Polak strzelił swojego siódmego gola. Ale mistrzowie Niemiec tylko zremisowali z "Wilkami" 2:2

„W 2015 roku w tym samym miejscu strzelił temu rywalowi pięć goli w dziewięć minut” - przypomina „Suddeutsche Zeitung”. I zauważa, że tym razem za Polakiem biegało nawet pięciu rywali. W podobnym tonie pisze „Abendzeitung Muenchen”. „W drugą rocznicę swojego historycznego meczu z pięcioma golami strzelonymi Wolfsburgowi znów trafił w spotkaniu z tym rywalem. Tym razem wywalczył i wykorzystał rzut karny. To już jego siódmy gol w tym sezonie Bundesligi. Maszyna do zdobywania bramek działa” - czytamy w uzasadnieniu noty 2 (skala 1-6, gdzie 1 oznacza występ idealny, a 6 - koszmarny), jakiej poza „Lewym” nie dostał nikt inny.

„Przeciwko swojemu ulubionemu przeciwnikowi bardzo dużo pracował z dala od bramki, szukał tam piłki. A kiedy dostał ją w polu karnym, od raz wywalczył jedenastkę i ją wykorzystał. Znowu” - pisze serwis TZ.de, wystawiając Lewandowskiemu notę 3. Wyższej nie dostał nikt, takie same otrzymali Thomas Mueller, Arjen Robben, Sebastian Rudy i Joshua Kimmich.

Serwis Goal.com zauważa, że Lewandowski strzelił już 15. gola w swoim 14. meczu z Wolfsburgiem. Ale podaje też ciekawostkę ważniejszą dla Bayernu - po raz pierwszy od 13 lat gospodarze nie wygrali w Monachium meczu, w którym prowadzili różnicą dwóch goli. Głównym winowajcą roztrwonienia przewagi jest według mediów Sven Ulreich. Bramkarz zastępujący kontuzjowanego Manuela Neuera bardzo zawinił przy kontaktowym golu strzelonym przez Maximiliana Arnolda. Według portalu WhoScored.com golkiper był najgorszy na boisku, w 10-stopniowej skali jego notę w oparciu o różne statystyki wyliczono na 4,7. Z kolei Arnolda z notą 8,0 wybrano na piłkarza meczu. W takim zestawieniu Lewandowski jest trzeci, ma notę 7,3 - niższą jeszcze tylko od Robbena, który dostał ocenę 7,6.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.