Kuba Błaszczykowski tak jak Łukasz Piszczek mecz VfL Wolfsburg z Borussią Dortmund rozpoczął w podstawowym składzie. Inauguracja nowego sezonu Bundesligi nie była jednak dla pomocnika szczęśliwa.
W 39. minucie spotkania Polak popędził prawą stroną. Chciał wymanewrować jednego z rywali tuż przy linii bocznej boiska. Ten blokował go ostro, uderzył Kubę w udo i zahaczył okolice piszczela i łydki. Polak stracił piłkę i usiadł na murawie, szybko przemieszczając się za pole gry. Od razu poprosił o interwencje lekarzy. Wstał dopiero po kilku minutach, ale dał znak, trenerowi Andriesowi Jonkerowi, że nie da rady kontynuować gry. Szkoleniowiec wprowadził za niego Landry Dimata. Do przerwy Wilki przegrywały mecz 0:2.
Kuba siedząc już na ławce usłyszał wyrazy wsparcia od kibiców obu klubów.