W ostatnich tygodniach media, przytaczając słowa Maika Barthela (niemieckiego agenta Lewandowskiego), podawały, że Robert Lewandowski jest rozczarowany tym, że koledzy z drużyny i trener nie pomogli mu w wywalczeniu tytułu króla strzelców Bundesligi. To sprawiło, że w prasie pojawiło się wiele plotek odnośnie transferu reprezentanta Polski do Real Madryt i Chelsea.
Przed tygodniem w rozmowie ze Sport.pl wypowiedział się na ten temat menedżer reprezentanta Cezary Kucharski. - Nie widziałem w jego zachowaniu niczego niezdrowego. To było zwykłe, sportowe rozczarowanie.
Dziennikarze niemieckiej gazety są jednak zdania, że to całe zamieszanie może negatywnie wpłynąć na relacje Lewandowskiego z kolegami z drużyny. Mimo świetnego sezonu Lewandowskiego w Bayernie wydarzenia z jego końcówki mogły spowodować u niego frustrację. Możliwe, że Polak obawia się również tego, że po odejściu z drużyny Philippa Lahma i Xabiego Alonso szanse Bayernu na zwycięstwo w Lidze Mistrzów zmaleją - możemy przeczytać w "SportBildzie".
"SportBild" podejrzewa, że Lewandowski może wykorzystać zainteresowanie Realu i Chelsea, by podwyższyć zarobki w kontrakcie, podobnie jak się zarzuca ostatnio Cristiano Ronaldo. Czy gdyby Polak miał możliwość dziś podpisania kontraktu na warunkach z 2016 roku, zrobiłby to? Pewnie nie - podsumowuje gazeta.