Przypomnijmy: po strzeleniu gola najlepszy obok Roberta Lewandowskiego snajper w Bundeslidze (obaj mają po 24 gole w tym sezonie) założył maskę łudząco podobną do tej, jaką miał na sobie w reklamie Nike. Piłkarz jest związany z tą firmą, ale BVB ma umowę z konkurencyjną Pumą.
x xx
Wcześniej Aubameyang rozwścieczył władze BVB, gdy w meczu z Bayerem Leverkusen rozegranym na początku marca na włosach miał różowy znaczek przypominający logo Nike'a. - Takie zachowanie jest niegodne wielkiej korporacji. Nie możemy promować Nike'a, naszym partnerem jest Puma - stwierdził prezes BVB Hans-Joachim Watzke.
Swoje oświadczenie wydała również Puma. - Jesteśmy zaskoczeni, że rywal stawia piłkarza w takiej sytuacji. Jesteśmy przekonani, że Dortmund wyciągnie z tej sytuacji odpowiednie wnioski - powiedział rzecznik firmy.
Aubameyang jest znany z niestandardowych cieszynek. W przeszłości po golach zakładał maski Spidermana czy Batmana.