Ballague napisał o tym na Twitterze w czwartek, ale nie jest to wielka sensacja. To potwierdzenie tego, co sam kilka dni temu mówił Lewandowski . - Wydaje mi się, że tu się już nic nie wydarzy. Skupiam się na mojej grze w Monachium. O innych rzeczach już nie myślę. Jestem piłkarzem jednej z najlepszych drużyn na świecie. Mam tu jeszcze swoje priorytety, jeszcze coś do zrobienia.
Real nie chciał drażnić Benzemy, który w Realu jest od ośmiu lat i ma jeszcze dwa lata ważnej umowy. Do tego, "Królewscy" latem ściągnęli z powrotem Alvaro Moratę z Juventusu Turyn.
Lewandowski w Bayernie pod wodzą nowego trenera Carlo Ancelottiego czuje się dobrze, a Włoch od tygodni powtarza, że Polak jest jednym z najważniejszych piłkarzy w jego drużynie. Nalegał, by klub nie tylko nie dopuścił do odejścia Lewandowskiego, ale wręcz był zwolennikiem przedłużenia z nim umowy.
Obecny kontrakt Lewandowskiego wygasa w czerwcu 2019 roku. Szacuje się, że obecnie 28-letni napastnik zarabia rocznie około 10 mln euro rocznie. Jeśli przedłużyłby kontrakt o dwa lata, mógłby liczyć na pensję w wysokości przynajmniej 12 mln euro rocznie, choć niektóre media twierdzą, że po podwyżce na jego konto wpływałoby aż 15 mln euro rocznie.
"Jeśli doszłoby do podpisania nowego kontraktu z Bayernem, Lewandowski zostałby najlepiej opłacanym piłkarzem klubu. Ale walka toczy się także o to, by przy negocjacjach nie popsuć wzajemnych relacji. Kto wie, czy nie będzie to najtrudniejszy element rozmów o nowym kontrakcie. Żadnej klauzuli odstępnego nie będzie, bo Bayern unika takiej praktyki, a w obecnych czasach, przy coraz bardziej szalonych kwotach płaconych przez największe kluby nie miałoby to większego znaczenia." - pisał Michał Zachodny o negocjacjach Bayernu z Lewandowskim.
Robert Lewandowski na krótkich wakacjach na Mazurach [ZDJĘCIA]