Łukasz Piszczek: Chciałbym w Borussii zostać do końca kariery

- Stałem się już częścią tego klubu, nie jestem w Dortmundzie po to, by skasować kontrakt i siedzieć cicho - mówi w ?Przeglądzie Sportowym? Łukasz Piszczek, obrońca Borussii Dortmund.

- Zrobiłem to już jakiś czas temu, to nie jest świeża sprawa. Po prostu klub teraz to ogłosił - mówi Piszczek o przedłużeniu kontraktu z Borussią . W klubie ma zostać do końca czerwca 2018 roku, ale chciałby zostać w nim do końca kariery.

Jestem tu od sześciu lat, czuję się z tym klubem związany, ale w piłce nikt nie patrzy na załsugi, każdy klub chce się rozwijać. I jeśli ktoś mi kiedyś powie, że nie ma tu już dla mnie miejsca, nie obrażę się, będę musiał to zaakceptować. Rozumiem, jakimi prawami rządzi się futbol, choć gdybym mógł, chciałbym tu zostać do końca kariery - mówi w "PS" .

- Jeśli wypadnę na 2-3 mecze, to przecież się nie obrażę i nie powiem, że chcę odejść. Stałem się już częścią tego klubu, nie jestem w Dortmundzie po to, by skasować kontrakt i siedzieć cicho. Chodzi o to, by nawet będąc rezerwowym, walczyć na treningach, bo wtedy podnosi to poziom całego zespołu - dodaje.

Borussia Dortmund zajmuje drugie miejsce Bundeslidze z 44 punktami. Do prowadzącego Bayernu traci osiem punktów. W sobotę zmierzy się z trzecią w tabeli Herthą Berlin, nad którą ma 10 punktów przewagi.

Który priłkarz przebrał się za Conchitę Wurst?

Zobacz wideo
Czy Piszczek dobrze zrobił przedłużając kontrakt?
Więcej o:
Copyright © Agora SA