Zachwyty Lewandowskim na Twitterze
Po pięciu kolejkach Lewandowski był siódmy w klasyfikacji, razem z trzema innymi piłkarzami. Swojemu koledze z zespołu Thomasowi Muellerowi i Pierre-Emerickowi Aubameyangowi z Borussii Dortmund ustępował aż o trzy bramki.
Jak się okazało, wystarczył jeden mecz, a konkretnie dziewięć jego minut, by Lewandowski wyszedł na prowadzenie.
Gracze Borussii, Eintrachtu i Mainz mogą poprawić swój wynik w środowych meczach
Pierwszy gol padł po strzale z bliska, po świetnej akcji Arturo Vidala i Thomasa Muellera. Drugą Polak zdobył płaskim strzałem, po podaniu od Douglasa Costy. Przy trzeciej uderzał trzy razy, trafiając w słupek i bramkarza, a w końcu do siatki. Talent i magię w pełni pokazał przy kolejnych trafieniach - pięknym woleju po podaniu Costy i strzale "nożycami" po podaniu od Mario Goetzego. 51,. 52., 55., 57. i 60. minuta. [ Relacja z meczu Bayern - Wolfsburg ]
Och, Robert! Pep Guardiola patrzył, jakby pierwszy raz się zakochał, a na stadionie nie dowierzał nikt. Dziewięć kontaktów Lewandowskiego z piłką w dziewięć minut wystarczyło, by wyciągnąć Bayern Monachium z niekorzystnego wyniku... do nieba. A samemu wkroczyć do historii futbolu. [ Komentarz Michała Zachodnego ]