W 58. minucie nie niepokojony Kramer, ustawiony ok. 40 metrów od własnej bramki, podał do Yanna Sommera. 23-letni pomocnik Mönchengladbach zrobił to tak niefortunnie, że przelobował własnego bramkarza.
W takich okolicznościach Borussia Dortmund mogła cieszyć się z dopiero trzeciego zwycięstwa w sezonie, ale wygrana zespołu Juergena Kloppa nie była przypadkowa. Dortmundczycy, usposobieni ofensywnie, zaciekle atakowali bramkę Sommera. Słowem, zagrali tak, jak przyzwyczaili w meczach Ligi Mistrzów, w rozgrywkach, w których są niepokonani i po czterech kolejkach zapewnili sobie udział w fazie pucharowej.
W pierwszych dziesięciu minutach dwukrotnie próbował Marco Reus, były piłkarz Borussii M., który przy drugiej próbie trafił w słupek. Po przerwie, dwie minuty po samobóju Kramera, Reus huknął w poprzeczkę.
W 29. minucie świetną okazję zmarnował Łukasz Piszczek. Prawy obrońca Borussii D. źle uderzył z kilku metrów po doskonałym podaniu Henricha Mchitarjana. Reprezentant Polski, powołany na mecze kadry z Gruzją (el. Euro 2016) i ze Szwajcarią, rozegrał cały mecz.
Po wygranej Borussia Dortmund wydźwignęła się ze strefy spadkowej, awansując na 15. miejsce w tabeli. Dla zespołu z Mönchengladbach, trzeciej ekipy Bundesligi, była to dopiero pierwsza porażka w sezonie. W Bundeslidze niepokonany jest tylko Bayern Monachium.
Loew, Ancelotti czy Simeone? Który trener był najlepszy w 2014 roku?