Bundesliga. Niemcy oburzone skróceniem kary Lewandowskiemu

Skrócenie zawieszenia Roberta Lewandowskiego z trzech do dwóch meczów wywołało oburzenie niemieckiego szefa Komisji Kontroli (odpowiednik polskiego wydziału dyscypliny). - Wszyscy widzieli ten faul i wszyscy są oburzeni. Oczywiście oprócz Borussii Dortmund - powiedział Anton Nachreiner, dając do zrozumienia, że po tej sprawie rozważa podanie się do dymisji.

Relacje z najważniejszych zawodów w aplikacji Sport.pl Live na smartfony

W piątek trybunał związkowy niemieckiej centrali piłkarskiej (DFB) zadecydował o skróceniu do dwóch meczów kary dla Roberta Lewandowskiego. Dzięki temu Polak mógł zagrać z sobotnim meczu z Hannoverem 96, w którym strzelił dwie bramki.

- To jakieś szaleństwo. Przecież faul, za który Lewandowski został zawieszony, spokojnie zasługiwał na trzy mecze zawieszenia. Dla nas to było jasne - powiedział Sky Sports News Anton Nachreiner. - Wszyscy wiedzą, że nie powinien zagrać w sobotnim meczu. Oczywiście oprócz Borussii i sądu odwoławczego, który mu na to pozwolił - dodał.

Nachreiner dał do zrozumienia, że nie wie, czy w takiej sytuacji dalej powinien sprawować swój urząd.

We wtorek wieczorem Robert Lewandowski wystąpi w rewanżowym meczu 1/8 finału Ligi Mistrzów. Jego Borussia zmierzy się w Dortmundzie z Szachtarem Donieck (w pierwszym spotkaniu było 2:2). Relacja Z Czuba i na żywo od 20.45 w Sport.pl oraz aplikacji Sport.pl LIVE na androida.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.