Zobacz niezwykłego gola Lewandowskiego na Z Czuba.tv!
Co do tego, że napastnik Borussii Dortmund zdobył bramkę na 2:1, nie można mieć wątpliwości. Najpierw przepięknie przyjął podanie od Maria Goetzego, a następnie kapitalnie przerzucił bramkarza.
Kontrowersje wywołał jednak gol wyrównujący, pierwotnie zaliczony Reusowi, choć niektóre serwisy od początku zaliczały go na konto reprezentanta Polski.
W 11. minucie Reus kopnął piłkę w kierunku bramki. Lewandowski wbiegł w pole karne, ściągnął na siebie uwagę bramkarza i obrońcy i machnął nogą w kierunku piłki. Rywale byli zajęci nim, tymczasem piłka wpadła do bramki przy dalszym słupku.
Czy Polak rzeczywiście dotknął piłki? Powtórki ostatecznie tego nie wyjaśniają. Wydaje się, że nie. To nie zmienia faktu, że strzelca gola po meczu zweryfikowano i ostatecznie przypisano go Lewandowskiemu.
Polak zrównał się w ten sposób z najlepszymi strzelcami Bundesligi - Meierem z Eintrachtu Frankfurt i Mandżukiciem z Bayernu Monachium. Zespoły obu napastników też rozegrały w sobotę swoje mecze, ale żaden z nich nie strzelił gola (Eintracht zremisował 1:1 z Schalke, Bayern rozgromił Hannover 96 5:0).
