Puchar Niemiec. Piłkarz o kibolach: Mecz to nie cyrk

Niemiecka federacja (DFB) wszczęła dochodzenie w sprawie rasistowskich okrzyków podczas meczu pierwszej rundy Pucharu Niemiec, w którym Dynamo Drezno pokonało Chemnitzer FC 3:0.

Zero kontrowersji, żartów i luzu? To nie Facebook/Sportpl ?

Obiektem ataku był 27-letni napastnik Mickael Pote, który strzelił jednego z goli. Jest reprezentantem Beninu, ale urodził się we Francji. Tłum na stadionie w Chemnitz naśladował małpie okrzyki, gdy Francuz był przy piłce. On sam gestykluował w stronę trybun i przyłożył palec do ust po strzeleniu gola. Gospodarzom groża teraz wysokie kary nie tylko za rasistowskie wybryki kiboli, ale też za świece dymne, które rzucono na boisko.

- Nie mogę tego zrozumieć, jesteśmy przecież na meczu a nie w cyrku - powiedział po meczu Pote. Potem na facebooku wezwał władze ligi do działania w tej sprawie.

To nie pierwszy incydent w Pucharze Niemiec związany z klubem z Drezna, ale w zeszłym sezonie to Dynamo zostało ukarane. Zapłaciło 100 tys. euro za zamieszki jakie wywołali kibole podczas spotkania z Borussią Dortmund.

Franz Beckenbauer ? przewiduje trudny sezon dla Bayernu

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.