Arsenal Szczęsnego jedzie do Azji. Kiedy zagra Łukasz Fabiański?

Wracający po kontuzji 26-letni bramkarz nie pojechał na tournée Arsenalu po Azji. Rezerwowy golkiper Manuel Almunia zostanie sprzedany. Na miesiąc przed początkiem sezonu pewniakiem w bramce londyńczyków i reprezentacji jest Wojciech Szczęsny

Dyskutuj z ludźmi, nie z nickami. Facebook.com/Sportpl ?

Fabiański nie gra od sześciu miesięcy, właśnie kończy rehabilitację po operacji barku. Do treningów z piłką wróci najwcześniej za kilka dni. Nie wiadomo, czy będzie gotowy na 13 sierpnia, gdy startuje Premier League. Mało prawdopodobne, by wystąpił 10 sierpnia w sparingu reprezentacji Polski z Gruzją.

Uraz 26-letniego piłkarza oznacza, że pewniakiem w bramce Arsenalu i kadry jest Szczęsny. Jacek Kazimierski, trener bramkarzy reprezentacji, kilka miesięcy temu powiedział, że "ten z Polaków, który będzie bronił w Arsenalu w następnym sezonie, będzie najbliżej gry w kadrze", a co za tym idzie - na Euro 2012.

W Arsenalu Szczęsny nie ma konkurencji. Na tournée po Azji nie pojechał Manuel Almunia. Już w styczniu trener londyńczyków Arsene Wenger mówił, że 34-letni Hiszpan może odejść. Został, ale był rezerwowym, w tym roku zagrał tylko osiem meczów, większość, gdy Szczęsny leczył złamany palec. Brytyjskie media - z BBC na czele - twierdzą, że Almunia zostanie sprzedany.

Jak szejkowie inwestują w wielki sport

 

W Azji, gdzie Arsenal zagra trzy sparingi, zmiennikiem Szczęsnego będzie 23-letni Włoch Vito Mannone, który ostatnie miesiące spędził na wypożyczeniu do drugoligowego Hull. W Anglii zostali 20-letni James Shea i o rok młodszy Damián Mart~nez. Obaj nie mają żadnego doświadczenia. - Dlatego jeśli okaże się, że Fabiański nie będzie grał przez kilka miesięcy, Arsenal pewnie kupi bramkarza, który zostałby zmiennikiem Wojtka. Raczej wykluczam transfer bramkarskiej gwiazdy za kilka milionów funtów, która miałaby pewne miejsce w pierwszej jedenastce. Numerem jeden jest Szczęsny - mówi angielski dziennikarz piszący o czwartej drużynie Premier League.

Bramkarze Arsenalu w poprzednim sezonie

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.