Kenny Dalglish: Andy Carroll udowodni, że jest wart tych pieniędzy

- Cena za Carrolla może wydawać się zbyt wysoka, ale każdy musi udowodnić, że jest wart tyle ile za niego zapłacono i ile zarabia. Jestem pewien, że on to zrobi - zapewnił dziennikarzy trener Liverpoolu Kenny Dalglish. Mówił o nowym napastniku swojej drużyny Andy'm Carrollu, który w ostatnim dniu okna transferowego został kupiony z Newcastle za 35 mln funtów.

Sport.pl na Facebooku! Sprawdź nas ?

Dalglish musiał odpierać zarzuty dziennikarzy wobec najdroższego zakupu Liverpoolu w historii. 22-letni Carroll uchodzi za wielką nadzieję angielskiej piłki, ale ma za sobą zaledwie 41 meczów w Premier League i tylko jeden występ w reprezentacji Anglii. David Villa, Ronaldinho czy Andriej Szewczenko zmieniali kluby za mniejszą sumę.

- Chciałbym zapewnić andy'ego, że jesteśmy dużo bardziej podbudowani jego przyjściem niż wy, dziennikarze. Każde pytanie ma negatywny wydźwięk, a nie ma ku temu powodu. Ani biorąc pod uwagę jego klasę, ani formę - twierdzi Dalglish.

Carroll został oficjalnie zaprezentowany w Liverpoolu w czwartek razem z innym kupionym zimą napastnikiem - Luisem Suarezem. Urugwajczyk zdążył już strzelić gola w środowym meczu ligowym ze Stoke (2:0). Anglik na razie nie zagra, bo przez najbliższe dwa lub trzy tygodnie będzie leczył kontuzję uda.

Sam piłkarz też jest przekonany, że poradzi sobie z presją w nowym klubie. - To dużo pieniędzy, ale jestem pewien, ze zrobię to co trzeba, by udowodnić, że nioe zostały wyrzucone w błoto. Przyszedłem tu po to, by strzelać gole i stwarzać okazje kolegom z drużyny. To umiem robić - powiedział.

Carroll zagra na Anfield Road w koszulce z numerem 9. Ten sam nosił Fernando Torres sprzedany tego samego dnia do Chelsea.

Laurent Koscielny ? powołany do reprezentacji Francji

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.