20 lat i 239 dni - tyle miał Maciej Szczęsny w dniu meczu, w którym zastąpił kontuzjowanego Łukasza Fabiańskiego. Żaden zespół nie miał w tym sezonie młodszego bramkarza. Ba, w całej 124-letniej historii Arsenalu nie było golkipera, który w równie młodym wieku dostąpiłby zaszczytu gry w meczu ligowym.
Poniedziałkowy debiut przypadł na arcyważny mecz o fotel lidera z Manchesterem United. 99 proc. 20-latków w obliczu takiego zadania zjadłby stres. Ale nie Szczęsnego, który tuż przed meczem napisał na swoim Twitterze: "Jestem na Rooneya więcej niż przygotowany".
I na boisku to udowodnił. Wayne Rooney nie zdołał pokonać Polaka, choć miał dwie znakomite okazje. Gwiazdor "Czerwonych Diabłów" najpierw zmarnował rzut karny, strzelając nad poprzeczką. Pod koniec meczu chciał przelobować Polaka, ale Szczęsny wyciągnął się jak struna i zatrzymał piłkę. Po końcowym gwizdku kamery telewizyjne uchwyciły, jak uśmiechnięty as Manchesteru kręcąc głową gratuluje Polakowi świetnej postawy. A równie zadowolony Szczęsny trzyma w ręce trofeum - koszulkę swojego rywala.
Podobnie jak Rooney na grę Polaka zareagowały brytyjskie media. Portal Goal.com wystawił mu ocenę "6,5", taką samą jaką dostali Bacary Sagna i Samir Nasri - lepszej nie miał żaden inny piłkarz Arsenalu. Od serwisu SkySports Szczęsny otrzymał "7" - najwyższą notę w zespole. Zdaniem portalu Polak popisał się interwencją meczu, broniąc w 54. minucie w sytuacji sam na sam strzał Andersona. "Tym zagraniem przywrócił na Old Trafford wspomnienia o Peterze Schmeichelu [jeden z najwybitniejszych bramkarzy Manchesteru United w historii]" - uzasadnia SkySports.
Media niemal zgodnie podkreślają, że przy uderzeniu głową Park Ji-Sunga, który dał zwycięstwo gospodarzom, Szczęsny był bez szans. Tylko "Daily Mail" twierdzi, że ustawienie Polaka było "niefortunne". Właściwie jedyne, do czego przyczepiają się brytyjscy dziennikarze to niezbyt pewna gra nogami. Szczęsny kilka razy za słabo wykopał piłkę, raz w 2. minucie posłał futbolówkę wprost do Andersona.
- Ogólnie to był dobry występ Wojtka, choć w pierwszej połowie grał trochę nerwowo - przyznał menedżer "Kanonierów" Arsene Wenger. "The Telegraph" napisał, że menedżer musi być zadowolony. - Jest powód, dla którego Wenger nie ściąga do Arsenalu wielkich bramkarzy za miliony funtów. Ma 196 centymetrów, 20 lat i nazywa się Wojciech Szczęsny - czytamy w gazecie.
A co sądzi sam bohater? - Póki co jestem rezerwowym bramkarzem, więc muszę wykorzystywać każdą szansę gry. Ta była ogromna. Puściłem gola, ale ta bramka była bardzo szczęśliwa. Nie sądzę, by Park chciał uderzać piłkę głową, to ona uderzyła w niego. Generalnie, uważam swój debiut za udany - mówi "Sczenzy".
Z forum Arsenal-mania.com
qiuliob: To był dla niego pierwszy tak ważny mecz i trzeba przyznać zagrał całkiem przyzwoicie. Gdyby tylko nie te wykopy... To zaskakujące, że nie ma więcej siły przy wybijaniu "piątek".
feet: Chezzer nie popełnił błędu przy golu i miał jedną wyśmienitą interwencję. Minus tylko za kiepskie wybicia.
yuvken: Chez właśnie zaczął swoją karierę i zrobił to wyśmienicie. Denerwowałem się przed meczem, czy sobie poradzi, a teraz bardzo chciałbym, by został naszym bramkarzem numer 1.
anthonyG: Sneezy [pol. Apsik - postać z bajki "Królewna Śnieżka i siedmiu krasnoludków"] zagrał bardzo dobrze, miał kilka fajnych interwencji i pewnie chwytał piłkę. Mam tylko nadzieję, że jego słabe wykopy i wyrzuty były spowodowane nerwami.
raider: Szczesny - super. Lubię to!
fabo: Solidny. Wyglądał na trochę powolnego, gdy wychodził z bramki i jego wybicia były słabe. Ale w sumie zaliczył dobry debiut i w mojej opinii powinien dostać teraz koszulkę numer 1.
cudareli: Najwyższej jakości występ największego z największych talentów. Wybicia były przeciętne, ale wszystko inne było na światowym poziomie. Tak opanowany i pewny siebie we wszystkim co robi.
mo50: Chesney był dla mnie największym pozytywem tej potyczki. Dzieciak wygląda na wielki talent i mam nadzieję, że będzie mógł stanąć w bramce na dobre.
Z forum Justarsenal.com
stoker16: Tylko z jednego możemy się cieszyć po tym meczu. Że każdy z fanów Arsenalu mógł zobaczyć jak naprawdę dobry jest ten Szczesny!!!!
Z forum dziennika "The Sun"
bentalos: On grał lepiej niż ci wszyscy beznadziejni bramkarze, którzy ostatnio bronili w Arsenalu.
Z forum portalu Goal.com
Mr.Granite: Powinniśmy dać mu szansę, bo on może być najlepszym bramkarzem na świecie. On ma niesamowite umiejętności. Chcę zobaczyć go znowu, w meczu ze Stoke City. Wypróbujmy młodego "Kanoniera"!
Z forum Guardian.co.uk
HK1234: Chesney zagrał bardzo dobrze. Miał kilka znakomitych interwencji. Wyglądał na wyluzowanego. Niestety grał w drużynie z dziesięcioma bezmyślnymi piłkarzami, którzy nie robili nic, po prostu zamarli. Ciekawe jak by wyglądali, jakby to był jakiś ważniejszy mecz, np. finał pucharu. A on jedyny, choć debiutował, nie denerwował się i grał najlepiej, jak umiał. Tego inni gracze Arsenalu powinni się od niego uczyć.