Jeden z największych gwiazdorów Premier League zadeklarował niedawno, że chce opuścić klub i chciał, aby City wystawiło go na listę transferową. Jako główne powody podał zmęczenie futbolem i tęsknotę za domem .
Reakcja jego przełożonych była natychmiastowa. Manchester kategorycznie się na to nie zgodził i zasugerował, że motywy jakimi kierował się piłkarz nie były zgodne z prawdą. Zdaniem działaczy agent zawodnika jeszcze niedawno pytał o możliwość przedłużenia kontraktu swojego klienta.
- Mógłbym podpisać nową, lepszą, umowę, ale w tym wypadku nie chodzi o pieniądze. Wyjaśniałem tę kwestię z zarządem już wielokrotnie - napisał piłkarz, który przyznał, że myślał o odejściu już wcześniej. - Jestem zawiedziony sugestiami, że na moją decyzję miały wpływ inne osoby. Chciałem odejść już latem, ale zostałem przekonany do pozostania. - Moje odczucia nie uległy zmianie i jestem zawiedziony, że zarząd chce wszystko przedstawić w innym świetle.
W swoim oświadczeniu Argentyńczyk stwierdził, że nie ma problemów z Roberto Mancinim, ale za to relacje z innymi osobami w klubie są "nie do naprawienia". - Nie chcę roztrząsać tej sprawy na tym etapie, ale ci ludzie wiedzą o kogo chodzi, bo im o tym powiedziałem - napisał tajemniczo Tevez.
Piłkarz poprosił o czas na uporządkowanie swoich spraw i zadecydowaniu o dalszych losach kariery. Jednocześnie podziękował szejkowi Mansourowi za jego wyrozumiałość i wsparcie. - Muszę wyczyścić moją głowę i wszystko przemyśleć. Moje odczucia się nie zmieniły i przykre jest to, że znaleźliśmy się w tej sytuacji - napisał gwiazdor.
Już od dłuższego czasu Tevezovi nie jest po drodze ze swoim klubem. Tylko w tym sezonie piłkarz wielokrotnie kłócił z trenerem Roberto Mancinim, a najlepiej czuł się, gdy przebywał w Argentynie. Zamieszanie wokół jego osoby nie przeszkodziło mu w dobrych występach na angielskich boiskach. Z 10 bramkami snajper znajduje się w czołówce strzelców rozgrywek.
Wymiana na linii Manchester United - Juventus? Berbatow za Buffona?