Carlo Ancelotti: Nie porównujcie mnie z Alexem Fergusonem

- Mamy zupełnie inną rolę w drużynie. On ma nad nią pełną władzę. Je jestem po prostu zarządcą - powiedział po przegranym 0:1 meczu z Birmingham trener Chelsea Carlo Ancelotti.

TYPUJ WYNIKI PREMIER LEAGUE

Włoch, który półtora roku temu zamienił Milan na Chelsea, przeżywa najtrudniejsze chwile przy Stamford Bridge. Jego zespół przegrał trzy z czterech ostatnich meczów, a media zaczęły spekulować o jego odejściu. Spekulacje podsyca niespodziewane zwolnienie z klubu asystenta Ancelottiego, powszechnie lubianego Raya Wilkinsa, który pomagał zagranicznym trenerom w pracy w klubie.

- Nie przegraliśmy z Birmingham dlatego, że go nie ma. Mamy takie słabe wyniki, bo w ciągu ostatnich czterech meczów strzeliliśmy tylko jednego gola. Trzeba to poprawić - tłumaczył Ancelotti, ale odrzucał porównanie z menadżerem Manchesteru twierdząc, że w Londynie nie ma takiej władzy ani w doborze piłkarzy, ani współpracowników. Wilkinsa zastąpił słabo znany kibicom Nigeryjczyk Michael Emenalo, dotychczasowy skaut, protegowany właściciela klubu Romana Abramowicza.

Brytyjski "Guardian" zaznacza, że początkiem końca Jose Mourinho w Chelsea było zatrudnienie w 2007 r. Avrama Granta jako dyrektora technicznego. Izraelczyk zastąpił potem Portugalczyka.

Co się dzieje z Chelsea ?

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.