">Zobacz bramki z meczu na Z Czuba.tv ?
W środę grająca w mocno osłabionym składzie Anglia uległa w meczu towarzyskim na Wembley Francji 1:2. W końcówce meczu urazu ścięgna udowego doznał Steven Gerrard. W 85. minucie zszedł z boiska, zastąpiony przez Petera Croucha.
Kontuzja pomocnika rozwścieczyła fizjologa Liverpoolu Darrena Burgessa. - Całkowicie zignorował umowy. To zupełne amatorstwo, i teraz zapłacimy za ich niekompetencję. To absolutnie skandaliczne - napisał Burgess na Twitterze, swoje zarzuty kierując pod adresem Capello i angielskiej federacji. Po 55 minutach wpis usunięto.
Gerrard opuszczał plac gry kulejąc i najprawdopodobniej nie zagra przez cztery kolejne tygodnie. - To bez wątpienia poważne naciągnięcie tego ścięgna - powiedział klubowy lekarz Peter Brukner. Cztery tygodnie przerwy oznaczają, że kapitan The Reds nie wystąpi w pięciu kolejnych meczach Premier League.
- Powiedziałem Liverpoolowi, że Gerrard zagra przez godzinę, jeżeli będzie to możliwe. Jednak z powodu kontuzji Garetha Barry'ego i Rio Ferdinanda, potrzebowałem doświadczonego gracza na boisku. Przykro mi z powodu Gerrarda - powiedział Capello po meczu.
- Liverpool chciał, by nie grał więcej niż godzinę, ale oni nie mogą decydować, ile czasu zawodnik gra w reprezentacji. Gdyby to było możliwe, zagrałby tylko godzinę. Problemem jest, że gdy grasz mecz w środę po wielu spotkaniach w Premier League, Lidze Europejskiej i Lidze Mistrzów może zdarzyć się kontuzja zawodnika - dodał włoski selekcjoner Anglików.
Więcej o meczu Anglia - Francja ?