Prezydent Marsylii Jean-Claude Dassier ujawnił w niedzielę, że doradcy prawni klubu badali możliwość przedstawienia roszczeń wobec Nigela de Jonga, po tym jak Holender brutalnie sfaulował Hatema Ben Arfę, łamiąc mu nogę. Sternicy Marsylii będą domagać się odszkodowania w wysokości pięciu milionów funtów.
Ben Arfa wciąż jest piłkarzem mistrza Francji. Jedynie wypożyczony do Newcastle United, wciąż pozostaje pod protekcją Marsylii. Dassier nie cofnie się więc przed podjęciem radykalnych kroków.
De Jonga nie spotkała bowiem kara ze strony władz angielskiej federacji, ani komisji ligi. Sędzia Martin Atkinson nie odgwizdał faulu Holendra na Ben Arfie, dlatego FA nie może wyciągnąć żadnych konsekwencji wobec de Jonga. Przepisy traktujące o potencjalnych karach dotyczą jedynie przypadków, kiedy to sędzia zaznaczy w protokole meczowym dane zdarzenie. Gdyby więc arbiter Atkinson przerwał grę, ale nie ukarał zawodnika Manchesteru kartką, wtedy władze FA miałyby prawo zawiesić piłkarza na określony okres czasu. Jednak w tym przypadku komisja ligi jest bezsilna...
Co dalej z Liverpoolem? Singapurski miliardem wchodzi do gry ?