Szczęsnego traktują w Arsenalu jako inwestycję na przyszłość. Miałby on zostać bramkarzem numer jeden w kolejnych latach, zastępując niepewnych w swoich interwencjach Manuela Almunię i Łukasza Fabiańskiego. Piłkarz, który przez rok był wypożyczony do Brentford, zagrał już jeden mecz w pierwszym składzie "Kanonierów" - w 2009 z West Bromwich Albion w Pucharze Ligi zachował czyste konto.
Teraz Szczęsny ma szansę na kolejny występ w tych samych rozgrywkach. Wenger stara się dawać młodym zawodnikom szansę gry właśnie w Carling Cup. Mimo to z Tottenhamem Arsenal ma do wyrównania rachunki w Pucharze Ligi. Dwa lata temu lokalni rywale pokonali "Kanonierów" 6:2 w półfinałowym dwumeczu.
W tym sezonie drużyna z White Hart Lane gra w Lidze Mistrzów i podobnie jak Arsneal, na mecze Carling Cup także może desygnować kilku rezerwowych zawodników.
Kuriozalny gol i kontuzja Fabregasa w meczu z Arsenalem ?