Premier League. Strzelanina w Anglii trwa

Niedzielne mecze ligi angielskiej przyniosły nie mniej emocji, niż potyczki sobotnie. Sześciu goli drużynom z Londynu pozazdrościli gracze Newcastle, którzy ograli do zera Aston Villę. Zaś faworyzowany Manchester United zaledwie zremisował z Fulham 2:2.

Barton w 12. minucie, Nolan w 31. i 87. oraz Carroll w 34., 67. i 90. - dzięki tym trafieniom czwarty raz w tym sezonie, a rozegrano dopiero dwie kolejki, kibice obejrzeli jedną drużynę, miażdżącą drugą stosunkiem 6:0. Wcześniej tej sztuki dokonały Arsenal Londyn oraz dwukrotnie Chelsea, która zaliczyła bezprecedensowy w ostatnich latach start w Premier League.

Tak Newcastle gromiło Aston Villę - zobacz na Zczuba.tv

Zwycięstwo Newcastle nad Aston Villą niespotykanym rezultatem to nie jedyne ciekawe niedzielne rozstrzygnięcie. Faworyzowany Manchester United zaledwie zremisował na boisku Fulham 2:2, mimo że do 90 minuty prowadził 2:1. Wtedy to punkt gospodarzom uratował Hangeland, który sześć minut wcześniej strzelił gola samobójczego. Jego rehabilitacja nie miałaby jednak żadnego znaczenia, gdyby w 87. minucie rzut karny wykorzystał Nani - byłoby 3:1 i najpewniej trzy punkty poleciałyby do Manchesteru.

Tak Manchester zremisował z Fulham - zobacz na Zczuba.tv

W tabeli po dwóch kolejkach prowadzi Chelsea Londyn, drugi jest Arsenal, a trzeci Manchester United. Dokończenie drugiej serii gier - mecz Manchesteru City z Liverpoolem - w poniedziałek.

Terminarz i tabela Premier League

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.