30 czerwca zakończy się pewna era w futbolu. Po 13 latach Luka Modrić na dobre pożegna się z Realem Madryt. "Wyjeżdżam z pełnym sercem. Pełen dumy, wdzięczności i niezapomnianych wspomnień. (...) Real Madryt zawsze będzie moim domem" - w taki sposób Chorwat żegnał się z kibicami. Na sportową emeryturę odchodzić nie zamierza. O jego usługi walczy kilka klubów, ale rzekomo piłkarz już zadecydował. We wtorkowy wieczór Gianluca Di Marzio przekazał, że Modrić powiedział "tak" dla oferty AC Milanu. Ba, już w środę ma złożyć podpis pod kontraktem. I jak się okazuje, włoska drużyna robi dla niego miejsce.
Media: Tijjani Reijnders odchodzi z AC Milanu. Chce go Manchester City. Znakomita nowina dla Luki Modricia
Matteo Moretto poinformował na X, że wkrótce mediolańską ekipę opuści jeden z filarów. Mowa o Tijjanim Reijndersie. Holendrem zainteresował się bowiem Manchester City. Ba, rzekomo jest już coraz bliżej zakontraktowania środkowego pomocnika. O szczegółach pisze włoski dziennikarz. "W ostatnich godzinach nawiązano nowe kontakty z AC Milanem i porozumienie jest już bliskie. Oczekuje się, że transfer zostanie wkrótce sfinalizowany. City osiągnęło już wstępne porozumienie w sprawie umowy z piłkarzem" - czytamy.
Reijnders był jednym z kluczowych zawodników mediolańskiej drużyny. W tym sezonie wystąpił w 54 meczach, zdobywając 15 goli i pięć asyst. Na murawie spędził aż 4591 minut. Teraz może okazać się sporym wzmocnieniem dla Manchesteru City, który w minionej kampanii notował zniżkę formy. Gra dla angielskiego zespołu da Holendrowi również szansę rywalizacji w europejskich pucharach, bo do tych rozgrywek AC Milan się nie zakwalifikował.
Zobacz też: Patologia w Bośni i Hercegowinie. "Patrzcie" [WIDEO]
Modrić już zaciera ręce
A co ewentualne odejście Reijndersa oznacza dla Modricia? Chorwat najpewniej zajmie miejsce Holendra na boisku. Niewykluczone, że transfer piłkarza Milanu również był czynnikiem przesądzającym o przyjęciu oferty przez Modricia. O tym, czy ostatecznie dojdzie do wyżej wspomnianych transakcji, przekonamy się w nadchodzących dniach, a może i nawet godzinach.
