• Link został skopiowany

Zrobiło się głośno w Europie o reprezentancie Polski. "Następny Szczęsny"

Coraz więcej znaków wskazuje na prawdopodobne przenosiny Marcina Bułki. Media od jakiegoś czasu informowały, że bramkarzem interesuje się kilka klubów z Premier League. Jak donosi serwis Nottingham Forest News, drużyna prowadzona przez Nuno Espirito Santo jest bardzo zdeterminowana, by pozyskać Polaka. "W związku z tym, że Forest w przyszłym sezonie może zagrać w europejskich pucharach, klub poszukuje innego bramkarza" - czytamy.
Marcin Bułka, Wojciech Szczęsny
Fot. Kuba Atys / Agencja Wyborcza.pl

Bułka zaliczył świetny rok w OGC Nice, w barwach której zagrał 40 spotkań. Jego dobra postawa w bramce poskutkowała tym, że zespół zajął czwartą pozycję w Ligue 1 i w następnym sezonie zagra w eliminacjach do Ligi Mistrzów.

Zobacz wideo Kapitalny powrót Liverpoolu i fenomenalny Polak! Żelazny: Teraz by to nie przeszło

Gra Polaka nie uszła uwadze większych i bogatszych klubów, które są w stanie wyciągnąć go z Nicei. Jak informował Tomasz Włodarczyk, u siebie widziałyby go między innymi kluby Premier League. W tym gronie dziennikarz wymieniał Newcastle, Aston Villę, Chelsea i Nottingham Forest.

"Można nawet napisać, że to coś więcej niż zainteresowanie. Anglicy prowadzą rozmowy z agentami bramkarza i jak słyszymy, proponują za niego podobne pieniądze" - przekazywał Włodarczyk.

Wysunęli się na prowadzenie w wyścigu po "następcę Szczęsnego"?

Tym razem portal Nottingham Forest News napisał, że bramkarz rzeczywiście znalazł się na celowniku ich klubu.

"Czterokrotny reprezentant Polski został nazwany następnym Wojciechem Szczęsnym i obecnie zajmuje miejsce w bramce reprezentacji narodowej" - czytamy w artykule, choć to drugie stwierdzenie nie do końca jest zgodne z prawdą. Bułka w istocie może liczyć na regularne powołania od selekcjonera Michała Probierza, lecz podczas meczów z Litwą i Maltą w bramce stał Łukasz Skorupski.

Według portalu Transfermarkt wartość Bułki wynosi 20 milionów euro, a Nottingham Forest News twierdzi, że właśnie taką kwotę będzie musiał zapłacić za niego klub. Przy czym wspomniane Aston Villa, Chelsea i Newcastle jeszcze nie zrezygnowały z tego transferu.

Bułka pójdzie na ławkę rezerwowych? W Forest ma trudnego konkurenta

Jednocześnie angielskie media zapewniają, że sam transfer Polaka za dużą kwotę nie sprawi, że ten nagle będzie miał pewne miejsce w pierwszym składzie. Obecnym bramkarzem jest Matz Sels, który także ma za sobą świetny sezon. W dużej mierze dzięki jego świetnym występom Forest z ekipy będącej kandydatem do spadku zamieniło się w drużynę, która do ostatniej kolejki ma zamiar walczyć o europejskie puchary.

"Gdy Sels podpisywał kontrakt w styczniu 2024 r., postrzegano go jako rozwiązanie tymczasowe, które pozwoliłoby drużynie Forest przetrwać lato, mając nadzieję na utrzymanie klubu w Premier League. Jednak w ciągu tej połowy sezonu zrobił wystarczająco dużo, aby przekonać Nuno Espirito Santo, że jest wystarczająco dobry, aby zostać filarem drużyny w sezonie 2024/25".

"W związku z tym, że Forest w przyszłym sezonie może zagrać w europejskich pucharach, poszukuje innego bramkarza" - napisali Anglicy.

W artykule przytoczono też ciekawe statystyki ligowe Belga i Polaka. Wynika z nich, że chociaż Bułka zagrał mniej spotkań (34 do 37), to zaliczył w nich więcej udanych interwencji (121 do 119). Ponadto procent udanych obron Bułki wynosi 74,69, podczas gdy Selsa 72,56. 33-latek wygrywa za to w liczbie czystych kont, których zachował 13 przy 8 kolegi po fachu występującego w Nicei.

Więcej o: