Gabriel Magalhaes doznał kontuzji, a na boisku zastąpił go Jakub Kiwior. Wiele wskazuje na to, że to właśnie Polak będzie musiał wypełnić lukę po Brazylijczyku w kolejnych tygodniach. Wszystko dlatego, że klub z Londynu ma sporo problemów z urazami obrońców. To oczywiście świetnie wieści dla 25-latka, ale jest pewien problem.
Według angielskich mediów Kiwior ma sporą szansę, by zagrać w hitowych meczach z Realem Madryt w ramach 1/4 finału Ligi Mistrzów, a także wystąpić w kilku spotkaniach Premier League. Te jednak mogą okazać się ostatecznym sprawdzianem jego przydatności dla trenera Mikela Artety. Zwłaszcza że klub planuje zmiany.
"The Mirror" informuje, że nowy dyrektor sportowy Andrea Berta w lecie 2025 roku chciałby przeprowadzić sporą przebudowę. Ma już na oku kilku zawodników do ściągnięcia, ale realizacja transferów nastąpi tylko po sprzedaży obecnych graczy. A wytypowanych do odejścia jest aż 11. Na liście znalazł się też Kiwior.
W kontekście obrońcy pojawił się nawet potencjalny kierunek odejścia. "Ma opuścić klub w poszukiwaniu regularnej gry. Kiwior wzbudza zainteresowanie we Włoszech i Francji, a jednym z chętnych klubów jest Olympique Marsylia" - czytamy. Francuski klub już w przeszłości był wymieniany w gronie zainteresowanych reprezentantem Polski obok AC Milanu.
Według doniesień z Arsenalem mogą pożegnać się również m.in. Leandro Trossard, Raheem Sterling, Thomas Partey czy Ołeksandr Zinczenko. W ich miejsce klub miałby ściągnąć nowego napastnika, skrzydłowego, środkowego pomocnika i rezerwowego bramkarza.
Portal transfermarkt.de wycenia Kiwiora na 22 miliony euro. W tym sezonie 25-latek rozegrał 18 meczów, w których zaliczył dwie asysty. Tylko dziewięć razy meldował się na placu gry w rozgrywkach Premier League i sześciokrotnie grał w Lidze Mistrzów.