Cios prosto w serce Liverpoolu. To może być już koniec

Nie tylko Mohamed Salah i Trent Alexander-Arnold mogą odejść z Liverpoolu tego lata. Po meczu z PSG na temat swojej niepewnej przyszłości wypowiedziała się jeszcze jedna gwiazda. Niemieckie media dodały nawet, że Liverpool wytypował już jej następcę.

We wtorek Liverpool odpadł z Ligi Mistrzów. Drużyna Arne Slota, która przed tygodniem wygrała na wyjeździe z PSG 1:0, na Anfield Road przegrała 0:1. Liverpool odpadł z rozgrywek po serii rzutów karnych, a decydujące okazały się pudła Darwina Nuneza i Curtisa Jonesa.

Zobacz wideo Czy piłkarz nie powinien się cieszyć po golu przeciwko byłej drużynie? Żelazny: To jest totalny absurd

Ale nie był to jedyny cios tego wieczoru dla Liverpoolu. Po spotkaniu na temat swojej przyszłości wypowiedział się Virgil van Dijk, czyli kapitan drużyny, jej lider i jeden z najlepszych obrońców na świecie. Jak się okazało, Holender wciąż nie wie, czy zagra w Liverpoolu w kolejnym sezonie. Zwłaszcza że jego kontrakt kończy się po zakończeniu obecnych rozgrywek.

- Naprawdę wciąż nie wiem, co będzie. Nie wiem, co wydarzy się w kolejnym roku. Jeśli ktokolwiek mówi wam, że wie, kłamie wam prosto w oczy. Wiecie, że za kulisami toczą się pewne rozmowy, ale to tyle - powiedział van Dijk po meczu z PSG.

Van Dijk niepewny przyszłości w Liverpoolu

- Żadne rozmowy nie zostały wstrzymane. Nic nie zostało wstrzymane. Zostało nam 10 meczów w Premier League i na razie na tym się skupiam. Jeśli będą jakieś newsy, dowiecie się o tym. Ja na razie nic o tym nie wiem - dodał.

Jak przekazał niemiecki "Bild", w obliczu niepewnej przyszłości van Dijka Liverpool już zaczął się rozglądać za jego potencjalnym następcą. Na liście życzeń klubu miał się znaleźć obrońca Borussii Dortmund Nico Schlotterbeck.

Umowa Niemca wygasa dopiero z końcem czerwca 2027 r., ale Borussia chciałaby już przedłużyć z nim kontrakt. Zwłaszcza że Schlotterbeck znajduje się dopiero w środku stawki, jeśli chodzi o zarobki w klubie. Nowy kontrakt miałby gwarantować mu dużą podwyżkę, dzięki której stałby się jednym z najlepiej opłacanych piłkarzy BVB. "Bild" dodał, że Liverpool jest gotowy zapłacić za obrońcę aż 50 mln euro.

Van Dijk to zaledwie jeden z trzech liderów Liverpoolu, który może opuścić klub latem. Nowej umowy wciąż nie podpisali też Mohamed Salah oraz Trent Alexander-Arnold. Pierwszy miał już się zaoferować Barcelonie, a drugi miał otrzymać ofertę z Realu Madryt.

Więcej o: