Fabiański zrobił coś wspaniałego! "Absolutne złoto"

Pod koniec października Łukasz Fabiański wrócił między słupki West Hamu United w Premier League i jak na razie ani myśli ustąpić pola konkurentowi. Dodatkowo zaliczył kilka kapitalnych interwencji. Szczególnie ta z końcówki spotkania z Nottingham Forest (0:3) zrobiła duże wrażenie. Polak popisał się sprawnością fizyczną i zachował koncentrację, broniąc piekielnie mocny strzał rywala. I teraz został on doceniony przez Premier League.

Łukasz Fabiański ma już prawie 40 lat, a mimo to nie zamierza zwalniać tempa. Często na boisku pokazuje się z dobrej strony, czym zdobył zaufanie trenera. Od sześciu spotkań ligowych to właśnie on regularnie broni dostępu do bramki. W tym czasie wpuścił 12 goli, ale też zaliczył wiele kapitalnych interwencji. Jak się okazuje, jedna z nich znalazła szczególne uznanie władz Premier League.

Zobacz wideo Piłkarz Legii zaczął się bić z kibicem na peronie! Rzeźniczak opowiada

Łukasz Fabiański nominowany do Obrony Miesiąca. "Wykazał się profesjonalizmem i sprawnością fizyczną"

Mowa o obronie Polaka ze starcia z Nottingham Forest, które odbyło się 2 listopada. W nim ekipa Fabiańskiego przegrała aż 0:3, ale ten wynik mógł być jeszcze bardziej bolesny dla West Hamu United. Przed tym uchronił klub nasz rodak.

Szczególnie jedna z interwencji z samej końcówki spotkania zapadła w pamięć kibiców i nie tylko. Ramon Sosa oddał kapitalny strzał sprzed pola karnego, ale jeszcze lepszą obroną popisał się właśnie Fabiański. Maksymalnie się wyciągnął i posłał piłkę na trybuny. Gdyby nie jego postawa, to futbolówka najprawdopodobniej zatrzepotałaby w siatce, ponieważ zmierzała w światło bramki. - To absolutne złoto! - krzyczeli podekscytowani komentatorzy.

W czwartkowe popołudnie Premier League, a także West Ham poinformowali, że interwencja Polaka została nominowana do Obrony Miesiąca ligi w listopadzie. "Jego ekipa przegrywała wówczas trzema bramkami. Mimo to w doliczonym czasie gry Fabiański wykazał się profesjonalizmem i sprawnością fizyczną. Obronił bowiem strzał Paragwajczyka, który najwyraźniej celował w prawym górny róg bramki" - czytamy na oficjalnej stronie angielskiego klubu.

"39-letni bramkarz obronił kilka strzałów na City Ground, ale żaden z nich nie dał mu takiej satysfakcji, jak ta jednoręczna obrona przy potężnym strzale rywala" - dodano. Wydaje się, że Fabiański ma spore szanse, by to wyróżnienie wywalczyć. Zwycięzcę poznamy już 13 grudnia. 

Fabiański już wielokrotnie ratował West Ham United z opresji w tym sezonie

Łukasz Fabiański robi wszystko, by nie wpuścić Alphonse'a Areoli między słupki. I mimo że nie zawsze udaje mu się zatrzymać przeciwników czy popisać tak kapitalną interwencją, jak z meczu z Nottingham Forest, to mimo to otrzymuje sporo pochwał od mediów. Dość wysokie oceny dostał m.in. po przegranych 1:3 meczu z Leicester City.

West Ham dość mocno rozczarowuje w tym sezonie Premier League. Na koncie ma tylko 15 punktów po 14 kolejkach, na co składają się cztery zwycięstwa, trzy remisy i aż siedem porażek. Tym samym ekipa Fabiańskiego zajmuje odległą 14. lokatę. Nad strefą spadkową ma sześć "oczek" przewagi. Kolejny mecz West Ham rozegra w poniedziałek, a rywalem będzie Wolverhampton. Istnieją duże szanse, że znów w bramce stanie Polak.

Więcej o: