W miniony weekend kibice Premier League, który uważnie oglądali spotkania, na pewno zauważyli kapitanów drużyn w tęczowych opaskach podczas meczów. Takowe nosili m.in. Virgil van Dijk z Liverpoolu, czy Kyle Walker z Manchesteru City, a także 17 innych kapitanów. Miało to związek z akcją organizacji Stonewall, która broni praw człowieka i wspiera środowisko LGBTQ+.
Jako jedyny założenia tęczowej opaski odmówił kapitan Ipswich Town, Sam Morsy. Jego zespół w weekend mierzył się z Nottingham Forest, a pomocnik przyodział klasyczną opaskę, którą widujemy na meczach Premier League od lat. To wywołało niemałe poruszenie, a jego klub postanowił wytłumaczyć całą sytuację kibicom. Zwłaszcza że w nadchodzącej kolejce Premier League Morsy zdecyduje się na to samo.
"Ipswich Town Football Club zobowiązuje się do bycia klubem w pełni inkluzywnym, który wita każdego. Z dumą wspieramy kampanię Premier League Rainbow Laces i stoimy po stronie społeczności LGBTQ+ w promowaniu równości i akceptacji" - czytamy na początku oświadczenia klubu opublikowanego w "The Athletic".
Dalej dowiadujemy się o faktycznych powodach decyzji Morsy'ego. "Szanujemy decyzję naszego kapitana Sama Morsy’ego, który postanowił nie nosić tęczowej opaski kapitana ze względu na swoje przekonania religijne. Będziemy nadal rozwijać środowisko, w którym wszyscy są cenieni i szanowani, zarówno na boisku, jak i poza nim" - napisało Ipswich.
Klub na swojej stronie internetowej przedstawił także wszelkie inicjatywy, które poczynił, by wspierać społeczność LGBTQ+ zgodnie z akcją Premier League. Zapowiedziano także, że we wtorek 3 grudnia przed meczem z Crystal Palace kibice będą mogli dowiedzieć się więcej o LGBTQ+ na specjalnie przygotowanych stanowiskach, pracownicy podczas meczów będą nosić tęczowe opaski, a cokół do piłki przed spotkaniem również będzie tęczowy. Podobne zabiegi zostaną zastosowane również na innych stadionach podczas środkowotygodniowej kolejki ligi angielskiej.