Tydzień temu angielski "The Telegraph" informował, że latem przyszłego roku Ruben Amorim, nowy trener Manchesteru United, będzie miał do dyspozycji skromniejszy budżet transferowy niż jego poprzednik Erik ten Hag. Holenderski szkoleniowiec podczas 2,5 letniej pracy w jednym z najbardziej utytułowanych angielskich klubów wydał na transfery ponad 600 milionów funtów. Praktycznie nic to jednak nie dało, bo ten Hag zdobył tylko dwa trofea i to nie te najbardziej prestiżowe - Puchar Ligi Angielskiej rok temu i w tym roku Puchar Anglii.
Nie ma wątpliwości, ze Amorim musi m.in. poprawić grę Manchesteru United w obronie. I to właśnie defensor jest głównym celem transferowym angielskiego klubu.
Ousmane Diomande, bo o nim mowa, to dobry znajomy portugalskiego trenera, bo występuje on w jego poprzednim klubie - Sportingu. Według informacji "Caughtoffside" trener miał już nawet kontaktować się z piłkarzem w sprawie ewentualnej przeprowadzki na Old Trafford.
Diomande ma zaledwie 20 lat i występuje na pozycji środkowego obrońcy. Jest podstawowym piłkarzem Sportingu. W tym sezonie zagrał w czternastu spotkaniach. Ubiegły sezon zakończył bilansem: 38 spotkań, trzy gole i asysta. W reprezentacji Wybrzeża Kości Słoniowej rozegrał dotychczas osiem meczów.
- Utalentowany młody środkowy obrońca zabłysnął w Sportingu, stając się kluczowym graczem klubu za czasów Amorima, a wiemy, że portugalski taktyk by z nim znów popracował. Diomande to wybitny młody talent, który z pewnością może wzmocnić obronę Czerwonych Diabłów. To może też być idealny zawodnik, bo będzie wiedział, jak grać w preferowanym przez Amorina systemie z trójką środkowych obrońców - czytamy.
Manchester United może mieć wielką konkurencję o podpis utalentowana piłkarza. Chcą go bowiem również władze Manchesteru City, Arsenalu oraz Chelsea. Innym problemem może też być kwota, jaką może żądać Sporting za transfer piłkarza. Przez fachowy portal "Transfermarkt" wyceniany jest on na 80 milionów euro, ale władze z Lizbony będą chcieli otrzymać dwa razy tyle.