Jest reakcja na to, co zrobił Fabiański. "Nie można trzymać starego na ławce"

Łukasz Fabiański zanotował kolejne bardzo dobre spotkanie w barwach West Hamu. Nie dość, że popisał się kilkoma świetnym interwencjami, to jego zespół wygrał z Newcastle 2:0. Tuż po zakończeniu meczu nie mogły się go nachwalić angielskie media, podobnie zresztą jak trener Julen Lopetegui. Fantasy Football Scout zastanawia się zatem: czy Fabiański został już na stałe "jedynką" West Hamu?

Łukasz Fabiański będzie świętował w kwietniu 40. urodziny, ale nie myśli jeszcze o zakończeniu piłkarskiej kariery. Ostatni sezon był dla niego trudny, gdyż został jedynie zmiennikiem Alphonse'a Areoli, który popełniał sporo błędów. Początek obecnych rozgrywek był bardzo słaby dla Francuza, a po meczu z Tottenhamem (1:4), podczas którego po niefortunnej interwencji wbił piłkę do własnej bramki Julen Lopetegui uznał, że tego już za wiele i postawił na naszego bramkarza.

Zobacz wideo Kosecki: Wyjechałem na zachód i wróciłem z podkulonym ogonem. Dwa razy

Trener West Hamu pod wrażeniem Fabiańskiego. I dostał nagle niewygodne pytanie

Bardzo szybko okazało się to znakomitą decyzją, gdyż tydzień później West Ham ograł u siebie Manchester United 2:1. I choć potem boleśnie przegrał z sensacją rozgrywek Nottingham, to w dwóch kolejnych starciach nie stracił bramki. Duża w tym zasługa oczywiście Fabiańskiego, który został doceniony przez angielskie media. "Mimo dojrzałego wieku wciąż wyglądał na energicznego" - napisał 90min.com. A takich opinii było dużo więcej

Przede wszystkim były zawodnik Swansea błysnął w pierwszej połowie, gdy w 36. minucie fantastycznie interweniował w sytuacji sam na sam z Anthonym Gordonem. Uratował wówczas jednego ze swoich partnerów, który popełnił prosty błąd w przyjęciu piłki. Polak przytomnie wybiegł z bramki, odbił uderzenie nogą i momentalnie wrócił na linię. 

Zadowolony z 39-latka jest również Lopetegui. - Fabiański zawsze jest gotowy. To była właściwa decyzja, by teraz na niego postawić. Niesamowicie konkurencyjny bramkarz, który spisał się bardzo dobrze - przyznał na konferencji prasowej. I poruszył również kwestię Areoli. - To nie jest tak, że nie ufamy Alphonse'owi. Ma nasze zaufanie, ale tym zagrał Fabiański - oznajmił. Trener dostał wówczas pytanie: kto zatem zagra w podstawowym składzie w spotkaniu z Arsenalem? - Nie odpowiem - odparł.

Fantasy Football Scout ujawnił, że aż 17 proc. graczy FPL posiadało w składzie Polaka, gdyż uważali, że to właśnie on spośród bramkarzy za cztery mln funtów, ma największe szanse na grę. "Udowadnia, że nie można trzymać starego faceta na ławce. Ma spokój, pewność siebie, a obrona wygląda z nim na dużo bardziej zorganizowaną", "nie mogę uwierzyć, co robi z małolatami w wieku 40 lat" - czytamy komentarze kibiców na portalu X.

Przez ponad sześć lat Fabiański rozegrał dla West Hamu łącznie 206 meczów, w których zachował 54 czyste konta. "Jeden z najpewniejszych graczy w historii" - podsumował fan. Jego kontrakt wygasa z końcem czerwca, natomiast nie można wykluczyć, że zostanie przedłużony. Po 12. kolejkach drużyna Polaka zajmuje 14. miejsce w tabeli Premier League z dorobkiem 15 punktów. Ma aktualnie sześć pkt przewagi nad strefą spadkową oraz cztery punkty straty do miejsca premiowanego grą w Lidze Konferencji.

Więcej o: