Środek sezonu, a Salah mówi coś takiego. Szok

12 goli i 10 asyst - to dorobek Mohameda Salaha w tym sezonie. Egipcjanin ponownie stał się liderem Liverpoolu, co potwierdził w niedzielę dwoma bramkami przeciwko Southampton. Choć jego kontrakt niedługo wygasa, kibice na Anfield nie wyobrażają sobie drużyny bez niego. Tymczasem sam piłkarz zdobył się na szokujące stwierdzenie. - Jestem bardziej poza klubem niż w nim - wypalił.

Mohamed Salah od początku sezonu udowadnia, że jest w kapitalnej formie. W niedzielę poprowadził Liverpool do wyjazdowego zwycięstwa z Southampton. Strzelił dwa decydujące gole i ze stanu 1:2 zrobiło się 3:2. W sumie we wszystkich rozgrywkach Egipcjanin uzbierał 12 trafień, a jego drużyna jest liderem Premier League i fazy ligowej Ligi Mistrzów. Mimo to wiele wskazuje na to, że w następnym sezonie Salaha na Anfield już nie zobaczymy.

Zobacz wideo To on zastąpi Michała Probierza? Kosecki: To fenomenalny trener i człowiek

Salah bije na alarm. W końcu powiedział o tym wprost. "Nie dostałem"

Już wcześniej piłkarz wysyłał w tym kontekście dość niepokojące sygnały. - Jak wiecie, to mój ostatni rok w klubie. Chcę się tym po prostu cieszyć i nie chcę o tym myśleć - mówił w studio Sky Sports po meczu z Manchesterem United. -  Dziękujemy za wasze wsparcie w niedzielę. Bez względu na to, co się stanie, nigdy nie zapomnę, jak to jest strzelać gole na Anfield - napisał za to w mediach społecznościowych po spotkaniu z Brighton. W końcu nie wytrzymał i powiedział wprost, o co mu chodzi.

Zaraz po wygranej z Southampton 32-latek zszokował swoimi słowami w rozmowie z reporterem "The Athletic". - Jesteśmy prawie w grudniu, a ja nie dostałem jeszcze żadnych ofert pozostania w klubie. Prawdopodobnie jestem bardziej poza klubem niż w nim - wypalił. Takie słowa w środku sezonu, gdy drużyna walczy o kilka trofeów, można zdecydowanie uznać za szokujące.

Kontrakt Salaha wygasa wraz z końcem czerwca 2025 r. Latem napastnik łączony był z klubami z Arabii Saudyjskiej, ale ostatecznie do transferu nie doszło. Teraz pojawiają się pogłoski o przenosiach do PSG. Ze słów piłkarza wynika jednak, że sam wcale nie chce odchodzić. - Kocham fanów. Fani kochają mnie. Ostatecznie nie jest to w moich rękach ani w rękach fanów. Poczekamy i zobaczmy - dodał.

To ostatni rok Salaha w Liverpoolu? "Jestem rozczarowany"

Dziennikarz zapytał go, czy czuje rozczarowanie w związku z postawą klubu. - Oczywiście, że tak. Nie zamierzam jeszcze przechodzić na emeryturę, więc po prostu gram, skupiam się na sezonie i próbuję wygrać Premier League, a mam nadzieję, że także Ligę Mistrzów. Jestem rozczarowany, ale zobaczymy - zakończył.

"The Athletic" zaznaczyło także, że wysoko postawione źródła na Anfield twierdzą, iż rozmowy z przedstawicielem Salaha, Ramym Abbasem, przebiegały pozytywnie i nadal trwają. Problem w przedłużeniu umowy mogą stanowić jednak wiek piłkarza i status najlepiej opłacanego zawodnika w całym zespole.

Więcej o: