Mohamed Salah od początku sezonu udowadnia, że jest w kapitalnej formie. W niedzielę poprowadził Liverpool do wyjazdowego zwycięstwa z Southampton. Strzelił dwa decydujące gole i ze stanu 1:2 zrobiło się 3:2. W sumie we wszystkich rozgrywkach Egipcjanin uzbierał 12 trafień, a jego drużyna jest liderem Premier League i fazy ligowej Ligi Mistrzów. Mimo to wiele wskazuje na to, że w następnym sezonie Salaha na Anfield już nie zobaczymy.
Już wcześniej piłkarz wysyłał w tym kontekście dość niepokojące sygnały. - Jak wiecie, to mój ostatni rok w klubie. Chcę się tym po prostu cieszyć i nie chcę o tym myśleć - mówił w studio Sky Sports po meczu z Manchesterem United. - Dziękujemy za wasze wsparcie w niedzielę. Bez względu na to, co się stanie, nigdy nie zapomnę, jak to jest strzelać gole na Anfield - napisał za to w mediach społecznościowych po spotkaniu z Brighton. W końcu nie wytrzymał i powiedział wprost, o co mu chodzi.
Zaraz po wygranej z Southampton 32-latek zszokował swoimi słowami w rozmowie z reporterem "The Athletic". - Jesteśmy prawie w grudniu, a ja nie dostałem jeszcze żadnych ofert pozostania w klubie. Prawdopodobnie jestem bardziej poza klubem niż w nim - wypalił. Takie słowa w środku sezonu, gdy drużyna walczy o kilka trofeów, można zdecydowanie uznać za szokujące.
Kontrakt Salaha wygasa wraz z końcem czerwca 2025 r. Latem napastnik łączony był z klubami z Arabii Saudyjskiej, ale ostatecznie do transferu nie doszło. Teraz pojawiają się pogłoski o przenosiach do PSG. Ze słów piłkarza wynika jednak, że sam wcale nie chce odchodzić. - Kocham fanów. Fani kochają mnie. Ostatecznie nie jest to w moich rękach ani w rękach fanów. Poczekamy i zobaczmy - dodał.
Dziennikarz zapytał go, czy czuje rozczarowanie w związku z postawą klubu. - Oczywiście, że tak. Nie zamierzam jeszcze przechodzić na emeryturę, więc po prostu gram, skupiam się na sezonie i próbuję wygrać Premier League, a mam nadzieję, że także Ligę Mistrzów. Jestem rozczarowany, ale zobaczymy - zakończył.
"The Athletic" zaznaczyło także, że wysoko postawione źródła na Anfield twierdzą, iż rozmowy z przedstawicielem Salaha, Ramym Abbasem, przebiegały pozytywnie i nadal trwają. Problem w przedłużeniu umowy mogą stanowić jednak wiek piłkarza i status najlepiej opłacanego zawodnika w całym zespole.