Nowy sezon, stary Manchester United - takie zdanie można od kilku lat powtarzać w kontekście "Czerwonych Diabłów" i to w miało pozytywnym znaczeniu. Drużyna Erika ten Haga w minioną sobotę kolejny raz rozczarowała, remisując bezbramkowo na wyjeździe z Crystal Palace. Chociaż piłkarze holenderskiego szkoleniowca oddali aż 15 strzałów, z czego sześć celnych, to nie potrafili pokonać Deana Hendersona.
Jeszcze przed meczem z Crystal Palace doszło do niespodzianki, gdyż Erik ten Hag zdecydował się posadzić na ławce rezerwowych Marcusa Rashforda. Angielski skrzydłowy pojawił się na murawie dopiero w 61. minucie spotkania, gdy zmienił Joshuę Zirkzee. Rashford jednak nie wpłynął na wynik spotkania, a po meczu jego osoba była przedmiotem sporu w angielskich mediach.
Na antenie Sky Sports Jamie Redknapp komentował, że istnieje konflikt między Rashfordem a Ten Hagiem i dlatego piłkarz rozpoczął mecz z Crystal Palace na ławce rezerwowych. - Słyszałem spekulacje niektórych ekspertów. To szaleństwo! Powiedziałbym wręcz, że jako osoba nie jesteś w porządku, jeśli wysuwasz takie spekulacje, o niczym nie wiedząc - grzmiał Ten Hag na pomeczowej konferencji prasowej.
- Amad Diallo grał bardzo dobrze. Garnacho, w prawie każdym meczu, poza Liverpoolem, kończył mecz z udziałem bramkowym. Musimy nimi również grać - tak Ten Hag odpowiedział na pytanie, czy żałuje niewystawienia Marcusa Rashforda od pierwszej minuty.
Po pięciu kolejkach Premier League Manchester United ma na koncie siedem punktów i zajmuje jedenaste miejsce w tabeli. Kolejny mecz "Czerwone Diabły" rozegrają w środę 25 września na Old Trafford w pierwszej kolejce Ligi Europy przeciwko Twente. W lidze zagrają u siebie z Tottenhamem w niedzielę 29 września.