Aż siedem goli w trzech pierwszych meczach tego sezonu Premier League strzelił Erling Haaland. Norweg zaczął od bramki na wyjeździe z Chelsea (2:0), a później dołożył hat-tricki w meczach z Ipswich (4:1) i West Hamem United (3:1).
Liczby Haalanda w Manchesterze City są kosmiczne. Odkąd 24-latek trafił na Etihad Stadium, zagrał w 102 meczach, strzelił 97 goli, miał 14 asyst. Równie niesamowite są jego liczby w reprezentacji Norwegii, w której zdobył 31 bramek w 33 występach.
W piątek Norwegowie rozpoczną rywalizację w Dywizji B Ligi Narodów. Ich grupowymi rywalami są tam Kazachowie, Austriacy i Słoweńcy. Pierwsze spotkanie Norwegia rozegra na wyjeździe z Kazachstanem, który od 3 czerwca prowadzi Stanisław Czerczesow.
Były trener Legii Warszawa czy selekcjoner reprezentacji Rosji pracę w Kazachstanie zaczął od porażek w meczach towarzyskich z Armenią (1:2) oraz Azerbejdżanem (2:3). Chociaż Norwegowie od dawna nie mogą zakwalifikować się na wielki turniej, to klasą przewyższają obu dotychczasowych przeciwników kadry Czerczesowa.
W czwartek Rosjanin spotkał się z dziennikarzami na konferencji prasowej. I na niej nie zabrakło oczywiście pytania o Haalanda. Czerczesow w swoim stylu odpowiedział żartobliwie, chociaż był to żart - delikatnie mówiąc - wątpliwej jakości.
Rosjanin odniósł się do słów trenera Manchesteru City - Pepa Guardioli - który na jednej z konferencji powiedział, że Haalanda nie da się zatrzymać nawet pistoletem. - Dobrze, że zdradził, jaki rodzaj broni na niego nie działa. Spróbujemy czegoś bardziej skutecznego. Na początek może być AKM - powiedział Czerczesow.
- Poważnie mówiąc, to kapitalny zawodnik i widać, że Guardiola wie, o czym mówi. Jeszcze niedawno obserwowałem Haalanda, gdy był zawodnikiem Red Bulla Salzburg. Już wtedy pokazywał, że ma zadatki na wyjątkowego napastnika. Mimo wszystko poszukamy na niego sposobu - dodał Czerczesow.