Szczęsny ujawnia. Bajeczna oferta z giganta. "Mogłem wykonać telefon i się dogadać"

"Chociaż moje ciało jest gotowe na kolejne wyzwania, to serce już nie. Czuję, że teraz nadszedł czas, aby poświęcić całą moją uwagę mojej rodzinie" - przekazał Wojciech Szczęsny, ogłaszając decyzję o zakończeniu kariery. Później wyszło na jaw, że 34-latek miał opcje dołączenia do kilku znanych klubów. Jeden z nich złożył mu nawet bardzo kuszącą ofertę, co ujawnił dziennikarz Tomasz Włodarczyk. Sam Szczęsny odniósł się do tych doniesień w programie "Deadline Day".

"Chociaż moje ciało jest gotowe na kolejne wyzwania, to serce już nie. Czuję, że teraz nadszedł czas, aby poświęcić całą moją uwagę mojej rodzinie - mojej wspaniałej żonie Marinie i naszej dwójce pięknych dzieci Liamowi i Noelii. Dlatego postanowiłem odejść z zawodowego futbolu" - przekazał we wtorek Wojciech Szczęsny, ogłaszając zakończenie kariery.

Zobacz wideo Don Kasjo prowokuje Adamka. "Mam nadzieję, że mi podziękuje"

Media: Arsenal kusił Wojciecha Szczęsnego. "Propozycja była bardzo wysoka"

Taki scenariusz był pewnym zaskoczeniem, gdyż ledwie kilkanaście dni wcześniej 34-latek rozwiązał kontrakt z Juventusem i wydawało się, że jeszcze poszuka nowego zespołu. Miały się nim interesować Ajax Amsterdam, Fiorentina, Manchester United czy Arsenal, w którym kiedyś występował. Z ostatnim z wymienionych klubów podjął nawet rozmowy, choć w Londynie musiałby pogodzić się z rolą zmiennika Davida Rai.

Oferta Arsenalu była bardzo kusząca, co ujawnił dziennikarz Tomasz Włodarczyk. - Propozycja dla Wojciecha Szczęsnego z Arsenalu była i to bardzo wysoka. Nieosiągalna dla niektórych polskich zawodników przez całą karierę - zdradził (cytat za transfery.info). Czemu zatem byłby bramkarz jej nie przyjął? - Po prostu już nie chciał iść do Londynu i zmieniać miejsce zamieszkania. Ten ruch to niewątpliwie duży wysiłek ze względu na rodzinę, która się powiększyła. Fakty są takie, że widzieli go jako numer dwa - dodał Włodarczyk.

Wojciech Szczęsny odsłania kulisy rozmów z Arsenalem. "Bez większego sensu"

Sam bramkarz odniósł się do tych doniesień w programie "Deadline Day" na kanale Meczyki.pl na YouTube. - To nie były tak bardzo konkretne tematy (propozycje od wspomnianych klubów - red.). Byłem otwarty na rozmowy z Arsenalem z szacunku i sentymentu, jaki mam dla klubu. Ale nawet rozpoczynając rozmowy, wiedziałem, że to nie dla mnie. Zdecydowała cała logistyka. Ten timing jest taki, że aby ta decyzja była inna, to musiałoby stać się coś bardzo istotnego - powiedział.

- Ja z nikim nie podjąłem rozmów, nawet z Mikelem (Artetą, trenerem Arsenalu - red.), a mogłem wykonać telefon i się dogadać. (...) Opcja Arsenalu wypłynęła jeszcze zanim rozwiązałem kontrakt z Juventusem. Jak słyszałem o Arsenalu, to powiedziałem: "Okej, możemy porozmawiać". Ale chyba ze dwa dni później powiedziałem, że to chyba bez większego sensu - wyjaśnił.

Tym samym ostatnim klubem w karierze Wojciecha Szczęsnego pozostanie Juventus. Wcześniej występował w Romie, Arsenalu oraz Brentford. Ponadto rozegrał 84 spotkania w reprezentacji Polski.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.