Premier League będzie jak NBA? Sensacyjny scenariusz. Boją się najgorszego

Kwestia wydatków i przestrzeganie finansowego fair play budzi wiele emocji w piłkarskim świecie. W Anglii w tym sezonie doszło do ukarania dwóch klubów odjęciem punktów. Z kolei Manchester City jest oskarżony aż o 115 przypadków naruszenia przepisów. Okazuje się, że kluby Premier League chcą zmian, które - zdaniem "Daily Mail" - mają chronić pozycji angielskiej ligi jako najlepszej na świecie.

Od wielu lat Premier League uchodzi za najlepszą, piłkarską ligę świata. W Anglii gra wielu zawodników, którzy mogą aspirować do miana najlepszych piłkarzy globu, a do tego płacone są tam ogromne pieniądze, których próżno szukać w Hiszpanii, Niemczech, Włoszech czy Francji. Przekłada się to na zainteresowanie samą ligą, którą to Premier League jest bez wątpienia najpopularniejsza z racji takich klubów jak m.in. Manchester United, Liverpool, Chelsea, Arsenal czy Manchester City

Zobacz wideo Probierz odpowiada dziennikarzowi! "Dobrze, że się prześlizgnęliśmy"

Od pewnego czasu dominował trend, że jeśli jakiś zawodnik wyróżnia się w Europie, to miał duże szanse trafić do któregoś z angielskich klubów, gdyż w pozostałych europejskich ekipach jedynie PSG może sobie pozwolić na regularnie spore zakupy. 

Sytuacja jednak uległa zmianie w ostatnich miesiącach, gdy ogromne pieniądze na stół rzuciły kluby z Arabii Saudyjskiej, które przyciągnęły już Cristiano Ronaldo, Neymara, Karima Benzemę czy Sadio Mane. Wydaje się, że to może być kwestia zmian w finansowym fair play, które są dyskutowane przez kluby Premier League.

Kluby Premier League chcą zmian w przepisach. Mają być podobne do tych z NBA

A co chodzi? Według "Daily Mail" kluby z Premier League postanowiły zareagować na odebranie punktów Evertonowi (sześciu) i Nottingham Forrest (czterech) za problemy finansowe i niespełnienie limitów FPP. Kluby z Anglii uważają, że ta kara była "zbyt drakońska".

"Daily Mail" informuje, że kluby chcą zniesienia kar punktowych, a wprowadzenia "podatku od luksusu" jakim byłyby kary finansowe za np. przekroczenie limitu wynagrodzeń. Nie wpłynie to jednak na pozycję klubów w tabeli. Gazeta wskazała, że podobny podatek występuje już w NBA czy MLB.

A dlaczego kluby chcą tych zmian? Gdyż obawiają się, że obecne przepisy mogą spowodować spadek Premier League z pozycji najbardziej prestiżowej ligi świata, co będzie łączyło się z odejściem najlepszych piłkarzy.

Kolejne dyskusje i ewentualnie głosowanie w tej sprawie odbędą się podczas letniego zjazdu delegatów wszystkich zespołów. Według "Daily Mail" za zmianami ma być aż 17 z 20 klubów. Do przegłosowania wystarczy zaś zgoda 14 ekip. Gdyby zmiany przeszły, to pewnie ucieszyłoby to Manchester City, który został oskarżony o aż 115 naruszeń regulaminu finansowego fair play.

Więcej o: