Przed tygodniem piłkarze Sheffield United przełamali się w Premier League, ogrywając na wyjeździe Luton Town (3:1). Dla drużyny Chrisa Wildera było to pierwsze ligowe zwycięstwo od 9 grudnia, kiedy wygrała ona u siebie z Brentford (1:0).
Jeśli kibice Sheffield United liczyli, że w niedzielę uda się podtrzymać dobrą passę, musieli się srogo rozczarować. Tym razem zespół Wildera został rozbity, a o wyniku meczu w bardzo dużym stopniu zdecydowało to, co wydarzyło się już w 11. minucie.
To wtedy obrońca gospodarzy - Mason Holgate - w brutalny sposób sfaulował pomocnika gości - Kaoru Mitomę. Anglik bardzo agresywnie zaatakował Japończyka i brutalnie zaatakował go wślizgiem powyżej lewego kolana.
Analiza VAR nie pozostawiła ani wątpliwości, ani wyboru sędziemu. Holgate w 13. minucie został wyrzucony z boiska. Co ciekawe, od początku sezonu 2021/22 była to już trzecia czerwona kartka dla Holgate'a. Żaden innych zawodnik nie był częściej karany w ten sposób.
Sheffield United kompletnie nie poradziło sobie w dziesiątkę i już do przerwy przegrywało 0:2 po golach Facundo Buonanotte oraz Danny'ego Welbecka. W 46. minucie na boisku pojawił się Jakub Moder, który zmienił Tariqa Lamptey'a.
Po przerwie Brighton kontynuowało dobrą i skuteczną grę. W 75. minucie samobójczego gola strzelił Jack Robinson, trzy minuty później na 4:0 podwyższył Simon Adingra, który pięć minut przed końcem spotkania zdobył drugą bramkę.
Brighton w 25 meczach zgromadziło 38 punktów i jest na 7. miejscu. Sheffiield ma raptem 13 punktów i jest ostatnim zespołem Premier League.