20 goli i 15 asyst - tak fenomenalne liczby w Bundeslidze Christophera Nkunku sprawiły, że zainteresowały się nim największe kluby świata. Francuz jednak świetnie czuł się w RB Lipsk, więc został na kolejny sezon w niemieckiej drużynie i rozgrywki 2022/23 zakończył z 16 bramkami i sześcioma asystami. Liczby miał nieco gorsze niż rok wcześniej, ale też grał mniej.
Latem 2023 roku wychowanek Paris Saint Germain został sprzedany do Chelsea za 60 milionów euro. I już na dzień dobry Nkunku był jednym z najlepszych zawodników w zespole Mauricio Pochettino w trakcie tournee po Stanach Zjednoczonych. 25-latek zdobył trzy bramki w pięciu występach, pokonując bramkarzy Wrexham (5:0), Brighton (4:3) oraz Fulham (2:0). Ale podczas późniejszego sparingu z Borussią Dortmund uszkodził łąkotkę w lewym kolanie.
W Chelsea zadebiutował dopiero 12 grudnia, a dziś na koncie ma raptem trzy mecze w Premier League, ale na murawie przebywał łącznie przez zaledwie 131 minut. Wydawało się, że reprezentant Francji wreszcie będzie do dyspozycji Pochettino, ale Rahman Osman, dziennikarz z Londonworld.com, poinformował, że Nkunku nabawił się urazu biodra. I będzie pauzował co najmniej trzy tygodnie.
Słowem, Nkunku miał być wielkim wzmocnieniem Chelsea, a na razie jest transferowym niewypałem. Co gorsze: jego koledzy z drużyny też rozczarowują.
Piłkarze The Blues w tym sezonie grają poniżej oczekiwań. W lidze wygrali tylko osiem spotkań, cztery zremisowali i aż osiem razy przegrywali. Po 20 kolejkach zajmują dopiero 10. miejsce i tracą 11 punktów do Tottenhamu, który zajmuje piąte miejsce, premiujące grą w Lidze Europy.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!