Manchester United rozgrywa katastrofalny sezon 2023/24. Po porażce z West Hamem United 0:2 "Czerwone Diabły" spadły na ósme miejsce w tabeli Premier League ze stratą dwunastu punktów do prowadzącego Arsenalu i ośmiu do czołowej czwórki. Ponadto zespół Erika ten Haga skompromitował się w Lidze Mistrzów, zajmując ostatnie miejsce w grupie z Bayernem Monachium, FC Kopenhagą i Galatasaray Stambuł.
W Wigilię Bożego Narodzenia podłamani kibice Manchesteru United dostali jednak prawdziwy świąteczny prezent. Na Old Trafford wreszcie pojawiła się nadzieja na lepsze jutro, która związana jest z wejściem do klubu brytyjskiego miliardera Sira Jima Ratcliffe'a, właściciela wielkiego koncernu chemicznego Ineos, który wykupił 25 proc. akcji klubu.
- Jako miejscowy chłopak i kibic klubu jestem bardzo zadowolony, że udało nam się dojść do porozumienia z zarządem Manchesteru United, który przekazał nam odpowiedzialność za zarządzanie operacjami piłkarskimi klubu. Choć komercyjny sukces zapewniał, że zawsze były dostępne środki na zdobywanie trofeów na najwyższym poziomie, to potencjał ten nie został w ostatnim czasie w pełni uwolniony. Wniesiemy naszą wiedzę, doświadczenie i talent, które pomogą w dalszym doskonaleniu klubu, zapewniając jednocześnie fundusze umożliwiające przyszłe inwestycje na Old Trafford - powiedział Sir Jim Ratcliffe w rozmowie z oficjalną stroną klubu. Ogłoszona w niedzielę umowa ma dać Manchesterowi United dodatkowe 300 milionów dolarów na inwestycje związane z klubem.
Sir Jim Ratcliffe wraz ze swoimi ludźmi ma odpowiadać za stronę sportową klubu, podczas gdy strona biznesowa pozostanie we władaniu rodziny Glazerów. Ale to właśnie kwestie sportowe na Old Trafford obecnie kuleją najbardziej.
Do zarządu klubu z ramienia Sir Jima Ratcliffe'a mają wejść zaufani współpracownicy z grupy kolarskiej Ineos Grenadiers - Sir Dave Brailsford oraz Jean-Claude Blanc. Ten drugi miał okazję przez lata pracować w Paris Saint-Germain oraz Juventusie. Na dyrektora sportowego Manchesteru United typowany jest Paul Mitchell, który do niedawna pełnił podobną funkcję w AS Monaco.
A co z trenerem Erikiem ten Hagiem? Choć praca holenderskiego trenera w ostatnich miesiącach nie przynosi żadnych pozytywnych rezultatów, to jak dowiedziało się Sky Sports News, były szkoleniowiec Ajaksu Amsterdam na razie nie musi się obawiać o posadę, aczkolwiek również wszyscy z Holendrem włącznie zdają sobie sprawę, że wyniki Manchesteru United w najbliższych tygodniach muszą ulec zdecydowanej poprawie.
Inaczej ws. Ten Haga uważają jednak bukmacherzy, którzy uznają go za faworyta do zwolnienia wśród menedżerów Premier League z kursem 2.25. Drugie miejsce zajmuje Roy Hodgson z Crystal Palace (5.00), a kolejne miejsca zajmują Mauricio Pochettino z Chelsea i Vincent Kompany z Burnley (po 9.00) oraz Eddie Howe z Newcastle United (17.00).
Manchester United swoje kolejne spotkanie Premier League rozegra już we wtorek 26 grudnia, podejmując na Old Trafford rewelacyjną w tym sezonie Aston Villę.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!