Manchester United fatalnie radzi sobie w tym sezonie. Udział w Lidze Mistrzów zakończył już na etapie fazy grupowej - drużyna Erika ten Haga zdobyła tylko cztery punkty w sześciu meczach, co było najgorszym wynikiem tej ekipy w XXI wieku. Zdecydowanie poniżej oczekiwań spisuje się również w Premier League, gdzie zajmuje odległe, siódme miejsce. W walce o najwyższe cele nie pomógł Donny van de Beek, który przed laty został okrzyknięty wielką nadzieją Manchesteru. Nie zyskał on jednak zaufania trenerów, przez co już wkrótce może opuścić Old Trafford. Transfer zbliża się wielkimi krokami.
Van de Beek dołączył do angielskiej ekipy w 2020 roku. Wówczas opuścił Ajaks Amsterdam, w którym był jedną z głównych postaci, a nawet otarł się o finał Ligi Mistrzów rok wcześniej. W związku z tym w Manchesterze pokładano w nim spore nadzieje. Finalnie ich nie spełnił. Jego sytuacji nie poprawiło też wypożyczenie do Evertonu.
O tym, w jak koszmarnym położeniu znajduje się Holender, świadczy liczba występów w tym sezonie. Rozegrał zaledwie dwa spotkania, na murawie spędzając... 21 minut. Tylko 10 razy znalazł się w kadrze meczowej. W związku z tym coraz więcej mówi się o jego odejściu.
Jeszcze niedawno media wskazywały, że van de Beek może trafić do Barcelony, gdzie miałby zastąpić Gaviego. Tyle tylko, że Katalończycy nie byli skłonni go wykupić. Na horyzoncie pojawił się jednak inny chętny na jego usługi. Mowa o Eintrachcie Frankfurt. I jak donosi Fabrizio Romano, transakcja może zostać sfinalizowana już w najbliższych godzinach.
"Donny van de Beek jest obecnie we Frankfurcie, gdzie przechodzi testy medyczne, by zostać nowym zawodnikiem Eintrachtu" - napisał dziennikarz na X. Padło już nawet słynne "here we go". Włoch ujawnił też nieco więcej informacji na temat szczegółów transakcji.
Okazuje się, że Holender ma trafić do niemieckiego klubu na zasadzie wypożyczenia z opcją wykupu, choć nie będzie ona obowiązkowa. Jeśli jednak drużyna z Bundesligi zdecydowałaby się na transfer definitywny, wówczas uruchomiona zostanie klauzula, zgodnie z którą Manchester otrzyma 11 mln euro plus cztery mln euro w bonusach.
Nie ulega wątpliwości, że klub z Old Trafford straci sporo na piłkarzu. W 2020 roku zapłacił za niego 39 mln euro, a dziś portal Transfermarkt wycenia go na 10 mln euro. Mimo wszystko wydaje się, że transakcja zostanie już wkrótce sfinalizowana. To właśnie w Bundeslidze Holender będzie chciał odbudować karierę.
W koszulce Manchesteru wystąpił łącznie w 62 meczach, zdobywając dwie bramki i tyle samo asyst. Jego kontrakt obowiązuje do czerwca 2025 roku.