Wielki talent na celowniku giganta. Może grać dla Polski

Yarek Gąsiorowski występuje w młodzieżowej reprezentacji Hiszpanii, a dodatkowo ma za sobą parę meczów w pierwszym zespole Valencii. Defensor cieszy się sporym zainteresowaniem na rynku transferowym, a jeszcze przed debiutem Red Bull Salzburg oferował za niego pięć mln euro. Teraz hiszpańskie media donoszą o zainteresowaniu ze strony giganta z Premier League. Ten ruch mógł dojść do skutku już jakiś czas temu, ale nie doszło to do skutku przez Brexit.

Yarek Gąsiorowski jest jednym z młodych piłkarzy Valencii, który dostaje szansę gry w pierwszym zespole w tym sezonie. Do tej pory defensor, który może występować w środku i na lewej stronie obrony, zagrał w meczach z Mallorką (1:1), Granadą (1:0), Realem Madryt (1:5) i Logrones (2:0). "The Guardian" umieścił go w zestawieniu najbardziej utalentowanych graczy z rocznika 2005. Obecnie reprezentuje Hiszpanię na szczeblach młodzieżowych, natomiast ma polski paszport, bo jego ojciec Robert pochodzi z Kujaw, a dodatkowo odwiedza swoją babcię, mieszkającą we Włocławku.

Zobacz wideo Buksa: Ciągle wierzę, że pojedziemy na Euro

Nie należy wykluczać, że Gąsiorowski zdecyduje się reprezentować Polskę już w seniorskiej karierze. Teraz jest reprezentantem Hiszpanii do lat 19, a w meczu z Mołdawią (5:0) w eliminacjach zanotował hat-tricka. - To kariera syna, to są i będą jego wybory. Ja mam wpływ na niego, gdy przekracza próg domu, ale nie mam prawa decydować za niego. Z oczywistych względów to Hiszpania jest mu bliższa - stwierdził ojciec zawodnika Valencii w rozmowie z portalem WP SportoweFakty.

Talent z polskim paszportem na liście Arsenalu. Spora kwota wpisana w klauzuli

Hiszpański dziennik "AS" informuje, że Gąsiorowski może opuścić Valencię. Od lat obserwuje go Arsenal, który zwracał uwagę na jego występy jeszcze przed debiutem w pierwszym zespole. Wicemistrz Anglii już jakiś czas temu chciał sprowadzić Gąsiorowskiego do Londynu, ale nie było to możliwe przez Brexit. Od opuszczenia Unii Europejskiej przez Anglię, co stało się faktem z początkiem 2021 roku, kluby nie mogą podpisywać kontraktów z zawodnikami poniżej 18. roku życia, a w przypadku graczy poniżej 21. roku życia może być ich maksymalnie trzech.

Dziennikarze zwracają jednak uwagę na to, że w tej sytuacji zdecydowanie więcej argumentów ma Valencia. Umowa Gąsiorowskiego jest ważna do czerwca 2025 roku, a klub może ją przedłużyć o dwa kolejne sezony. Dodatkowo klauzula wykupu wpisana w kontrakcie wynosi 20 mln euro, ale zdaniem części źródeł, ta kwota rośnie wykładniczo w momencie, gdy defensor z polskim paszportem gra w pierwszym zespole Valencii. Na razie klub z Estadio Mestalla nie włączył go na stałe do pierwszego zespołu, mimo trzech wolnych numerów, by Gąsiorowski mógł też występować w rezerwach.

Gąsiorowski od lat cieszył się sporym zainteresowaniem. Jeszcze przed debiutem Red Bull Salzburg oferował za niego pięć mln euro, a łącznie zerkało na niego 20 drużyn. Wśród nich był też Arsenal. "Kiedy Gąsiorowski grał w zespołach młodzieżowych, rzadko zdarzał się dzień, w którym nie było skauta z Realu Madryt, Juventusu, Barcelony czy Borussii Dortmund, notując jego występy" - czytamy w artykule "AS-a".

Arsenal notuje bardzo dobre wyniki w tym sezonie. Zespół prowadzony przez Mikela Artetę ma 27 punktów po 12 meczach i przegrał tylko jedno spotkanie w lidze angielskiej. Arsenal walczy też o awans do fazy pucharowej Ligi Mistrzów, ale matematycznie jeszcze sobie tego nie zapewnił. Dodatkowo Arsenal wygrał Tarczę Wspólnoty, pokonując Manchester City po rzutach karnych.

Więcej o: