Premier League uchodzi za najlepszą i najbogatszą piłkarską ligę świata. Kluby z Anglii od lat wydają najwięcej pieniędzy na transfery ze wszystkich światowych lig, a przy tym nie płacą mało swoim największym gwiazdom. Oczywiście, w obliczu pojawienia się petrodolarów z Arabii Saudyjskiej przybył im poważny konkurent pod tym względem, ale nie zmienia to faktu, że w Premier League płacą dobrze i piłkarze raczej nie mają na co narzekać.
Są w lidze gracze, którzy zarabiają po kilkanaście milionów funtów, a są też ci, którzy zarabiają przy nich "grosze". Serwis SportsKhabri, na podstawie danych z Capology, przygotował zestawienie najgorzej zarabiających zawodników w Premier League. Jak się okazuje - na tej liście znalazł się Jakub Moder, który od 2020 roku jest zawodnikiem Brighton.
Według danych podanych przez serwis polski pomocnik może liczyć na zarobki rzędu 10 tysięcy funtów brutto tygodniowo, co daje mu 520 tysięcy funtów rocznie (2,6 mln złotych). Na podobne zarobki może liczyć pięciu innych zawodników. Jednak nie jest to najniższa możliwa pensja w lidze angielskiej. Taką ma Alex Mighten z Nottingham Forrest, który zarabia 3468 funtów na tydzień, a 180 tysięcy rocznie.
W kwietniu 2022 roku Jakub Moder zerwał więzadła w kolanie i od tamtego czasu nie pojawił się na boisku, a tylko zmagał się z problemami związanymi m.in. z rehabilitacją po tak poważnej kontuzji. Ostatecznie po 19 miesiącach wrócił na boisko i rozegrał pierwsze minuty w meczach rezerw Brighton. W miniony weekend znalazł się w kadrze meczowej pierwszego zespołu na rywalizację z Sheffield United, ale spędził cały mecz na ławce rezerwowych. Wszystko wskazuje więc na to, że w drużynie Roberto De Zerbiego najwcześniej zagra pod koniec miesiąca po meczach reprezentacji. Jego umowa z klubem obowiązuje do końca czerwca 2025 roku.