W sezonach 2019/20 i 2020/21 w Premier League częstą praktyką było klękanie i unoszenie pięści w górę przez zawodników. Nie robili tego wszyscy, ale miał być to gest wsparcia dla ruchu "Black Live Matter" i sprzeciwienie się rasizmowi. Przed poprzednimi rozgrywkami ustalono, że ta manifestacja straciła swoją wartość i pomysł porzucono. Teraz władze ligi zadecydowały o jego powrocie w nadchodzących kolejkach.
W Anglii z okazji "Miesiąca czarnej historii" odbywa się wiele inicjatyw kulturalnych i społecznych, które mają na celu pokazanie m.in. wkładu czarnoskórych obywateli w historię Królestwa Brytyjskiego. Działania przeciwko dyskryminacji z powodu na kolor skóry w tym roku trafią również do Premier League.
"W najbliższy weekend gracze będą klękać podczas każdego spotkania Premier League, aby pokazać swoją jedność przeciwko wszelkim formom dyskryminacji" - poinformowały władze ligi w oficjalnym komunikacie. Ze strony internetowej dowiadujemy się, że klękanie zawodników zobaczymy we wszystkich 20 meczach od 7 do 23 października.
Ta inicjatywa ma pojawić się również na spotkaniach niższych lig w Anglii, by "wysłać sygnał, że rasizm nie będzie tolerowany na żadnym poziomie". Jest to część wdrożonego w lutym 2021 roku programu Premier League "Nie ma miejsca dla rasizmu". Określono w nim m.in. zasady promowania równości, różnorodności i walki z dyskryminacją. Liga podkreśla również, że od powstania w 1992 roku grali w niej piłkarze ze 121 krajów.
Ponadto od teraz każdy z kibiców angielskiej elity będzie mógł zgłaszać wszelkie formy nadużyć, które zostaną rozpatrzone przez specjalistów. W tym celu na stronie Premier League pojawiła się zakładka "zgłoś rasizm", gdzie każdy fan będący świadkiem dyskryminacji może złożyć zażalenie.
Więcej podobnych treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.
W przeszłości wielu zawodników buntowało się klękaniu przed spotkaniami. Wilfred Zaha (ex. Crystal Palace) i Marcos Alonso (ex. Chelsea) wprost przyznawali, że nie będą brali udziału w akcji, ponieważ ta straciła cały sens. Zaha w meczu przeciwko West Bromwich Albion został nawet pierwszym zawodnikiem, który wyłamał się z klękania.