Ołeksandr Zinczenko jest jednym z ukraińskich sportowców, którzy najgłośniej apelowali o pomoc dla poszkodowanej w wyniku rosyjskiej agresji Ukrainy. Piłkarz Arsenalu wielokrotnie stawał przed kamerami i ze łzami w oczach opowiadał o sytuacji w swoim kraju. - Widziałem zniszczoną szkołę. Rozmawiałem z dzieciakami, które się tam uczyły i które widziały rosyjskich żołnierzy w swoich domach. Niektórzy z nich kradli, niektórzy robili rzeczy, o których nie chcę mówić. Byłem w szoku - mówił w wywiadzie dla "Daily Mail". W momencie, gdy palestyński Hamas zaatakował Izrael, Zinczenko ponownie zachował się, jak trzeba, ale nie wszystkim się to spodobało.
Zawodnik umieścił na InstaStories grafikę przedstawiającą gwiazdę Dawida na niebieskim tle, symbol religijny i państwowy związany ze społecznością żydowską oraz napis "Stoję za Izraelem". Wszystko na znak solidarności z pokrzywdzonymi. Sam pewnie nie spodziewał się, że z tego powodu internetowi hejterzy przepuszczą na niego raptowny atak.
Niedługo po opublikowaniu wpisu pod adresem Ukraińca zaczęły pojawiać się bulwersujące komentarze z anonimowych kont. "Zabawne, jak on płacze z powodu tego, co Rosja robi z Ukrainą" - głosił jeden z nich. "Ten facet chce, abyśmy współczuli jego ukochanej Ukrainie. Obrzydliwe" - czytamy w kolejnym. "Kto jest teraz najbardziej nielubianym piłkarzem na świecie" - pytał zaś jeden z profili na Twitterze, dając do wyboru oskarżonego o napaść seksualną Masona Greenwooda oraz Zinczenkę. Wydaje się to wręcz kuriozalne, bo Ukrainiec o nic złego nie jest nawet podejrzewany.
Fala hejtu tak bardzo dotknęła 26-latka, że usunął wspomnianą grafikę oraz ograniczył dostępność swojego profilu na Instagramie, przełączając na "prywatny". Od teraz jego posty są widoczne tylko dla obserwujących.
Więcej treści sportowych znajdziesz też na Gazeta.pl.
Wojna w Izraelu wybuchła w sobotę rano, gdy Hamas po raz pierwszy ostrzelał kraj z terytorium Strefy Gazy. Walki wciąż trwają. Zdaniem mediów liczba ofiar po stronie Izraela przekroczyła już tysiąc osób.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!