Chelsea była bardzo aktywna podczas niedawno zakończonego okienka transferowego. Wydała ponad 400 milionów euro, a do Londynu przenieśli się między innymi Moises Caicedo i Nicolas Jackson. Nie przełożyło się to jednak na udany start sezonu. Po trzech kolejkach zespół miał na koncie tylko jedno zwycięstwo (3:0 z beniaminkiem Luton Town). Ponadto zremisował z Liverpoolem (1:1) i przegrał z West Hamem (1:3).
W sobotę o godzinie 16:00 Chelsea stanęła przed szansą na drugie zwycięstwo i poprawienie sytuacji w tabeli. Tego dnia podejmowała na własnym stadionie Nottingham Forest. W pierwszej połowie wyraźną przewagę mieli gospodarze, którzy częściej utrzymywali się przy piłce i przeprowadzili więcej akcji podbramkowych. Byli jednak bardzo nieskuteczni i żadna z nich nie przyniosła efektów. W związku z tym do przerwy utrzymał się bezbramkowy remis.
Tuż po rozpoczęciu drugiej połowy nieoczekiwanie na prowadzenie wyszło Nottingham Forest. Piłkę do siatki wpakował Anthony Elanga. Drużyna Mauricio Pochettino szybko rzuciła się do odrabiania strat. Znów miała wyraźną przewagę i zepchnęła rywali do obrony. W końcówce spotkania Nicolas Jackson, Thiago Silva i Raheem Sterling stanęli przed doskonałymi okazjami do wyrównania, ale uderzali niecelnie lub między słupkami świetnie interweniował Matt Turner. Ostatecznie więcej goli w tym meczu już nie padło i Chelsea przegrała 0:1. Był to kolejny rozczarowujący mecz tej drużyny.
Chelsea 0:1 Nottingham Forest
Strzelcy: Anthony Elanga (48')
Więcej tego rodzaju treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
Chelsea po czterech kolejkach zajmuje 11. miejsce w tabeli z dorobkiem czterech punktów. Nottingham z kolei dzięki temu zwycięstwu wskoczyło na dziewiąte miejsce. Obecnie ma na koncie sześć punktów. Oba zespoły kolejne mecze rozegrają po przerwie reprezentacyjnej. Rywalem Chelsea będzie Bournemouth, a Nottingham zmierzy się z Burnley.